Mistrz i uczeń po przeciwnych stronach barykady. "Moje doświadczenie nie ma znaczenia"

AFP / MIGUEL RIOPA / AFP / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti
AFP / MIGUEL RIOPA / AFP / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti

- Chelsea nie ma dobrego okresu, ale czasem w takich sytuacjach wydobywasz z siebie dodatkową motywację - mówi Carlo Ancelotti. W środę o godz. 21 Real Madryt zagra z Chelsea pierwszy mecz 1/4 finału Ligi Mistrzów.

W Madrycie i Londynie doskonale pamiętają ubiegłoroczną rywalizację tych drużyn w Lidze Mistrzów. Wówczas również na etapie 1/4 finału. Różnica polega na tym, że wtedy pierwszy mecz odbywał się w Londynie, a rewanż na Santiago Bernabeu.

Po pierwszym spotkaniu wydawało się, że Real awans ma na wyciągnięcie ręki, wygrał 3:1 i do rewanżu przystępował bardzo pewny siebie. Ale w Madrycie bynajmniej nie było sielankowo. Chelsea prowadziła już 3:0 i była blisko wyeliminowania późniejszego triumfatora rozgrywek. Finalnie jednak Królewscy doprowadzili do dogrywki, a w niej strzelili kolejnego gola i to oni awansowali do półfinału.

- Bardzo cierpieliśmy w tym meczu. Z różnych powodów. Mieliśmy zaliczkę po pierwszym meczu, ale w rewanżu przydarzyły nam się złe momenty. Musimy szanować tę drużynę i klub. Są na wysokim poziomie, mają świetnych piłkarzy. Może nie wiedzie im się najlepiej, ale niekiedy w takiej sytuacji wydobywasz z siebie ogromną motywację i pokazujesz to, co masz najlepsze - mówił Carlo Ancelotti na konferencji prasowej.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!

Po jednej stronie będzie doświadczony włoski szkoleniowiec, po drugiej zaś cały czas uczący się zawodu trenera Frank Lampard. Legenda londyńskiego klubu ponownie została pierwszym szkoleniowcem. Jest to opcja tymczasowa, tylko do końca obecnego sezonu.

- Nie wydaje mi się, że doświadczenie będzie kluczowe. Mam dwadzieścia lat doświadczenia więcej, ale to nie wpłynie na mecz. Lampard był wielkim piłkarzem, miałem szczęście prowadzić go przez dwa lata. To fantastyczny profesjonalista. Jest w klubie od tygodnia, jednak doskonale zna tych zawodników i na pewno sobie poradzi - komplementował Anglika Ancelotti.

Jaki Real zobaczymy w środowy wieczór? - Nie wiem czy zagramy ofensywnie, czy zachowawczo. Skupiamy się tylko na tym meczu. Na pewno musimy bronić lepiej niż z Villarrealem, a atakować tak, jak z Barceloną, o ile będzie to możliwe - podsumował trener Królewskich.

Początek meczu Real Madryt - Chelsea w środę o godz. 21.

CZYTAJ TAKŻE:
Nikt nie spodziewał się takiego scenariusza w LM. Nawet Włosi
Spalletti spokojny przed Milanem. "Bez niego także wygraliśmy kilka ważnych meczów"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty