Spalletti spokojny przed Milanem. "Bez niego także wygraliśmy kilka ważnych meczów"

Getty Images /  SSC NAPOLI/SSC NAPOLI / Na zdjęciu: Luciano Spalletti
Getty Images / SSC NAPOLI/SSC NAPOLI / Na zdjęciu: Luciano Spalletti

Luciano Spalletti przed ćwierćfinałowym meczem Ligi Mistrzów z Milanem zmaga się z niemałym problemem. Kontuzji doznał bowiem najlepszy strzelec drużyny, Victor Osimhen. - Wygraliśmy kilka ważnych meczów nawet bez niego - uspokaja jednak trener.

To będzie historyczny mecz dla całego Neapolu. Drużyna z tego miasta nigdy wcześniej nie dotarła bowiem do najlepszej ósemki Champions League. Co więcej, wylosowana drabinka sprawiła, że wielu kibiców już zaczęło widzieć Napoli w finale rozgrywek.

W ostatnich tygodniach wiele jednak się zmieniło i drużyna prowadzona przez Luciano Spalletti nie uchodzi już za zdecydowanego faworyta starcia z Milanem.

Przede wszystkim "Azzurri" muszą zmagać się z plagą kontuzji wśród napastników. Z urazem walczy m.in. Victor Osimhen.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niecodzienne ogłoszenie szczęśliwej nowiny

- Wygraliśmy kilka ważnych meczów nawet bez Osimhena, więc po raz kolejny oczekuję, że każdy kto zagra, będzie miał wiarę we własne umiejętności i wiarę w swoich kolegów z drużyny - skomentował jednak ten fakt Spalletti.

Brak Nigeryjczyka to jednak nie jedyny problem. Niedostępny jest również jego zmiennik, Giovanni Simeone, a pod znakiem zapytania stoi występ 3. w hierarchii Giacomo Raspadoriego.

- Raspadori miał we wtorek tylko jedną lekką sesję treningową, zrobił wszystko, co musiał, więc w środę ponownie go ocenimy. Wtedy wybierzemy, kto zagra na tej pozycji - powiedział Spalletti. Wcześniej natomiast włoskie media donosiły, że na pozycji snajpera testowany był m.in. Eljif Elmas.

Kolejnym niepokojącym dla Napoli czynnikiem może być niedawna porażka z Milanem w Serie A. Triumf 4:0 w Neapolu na pewno doda skrzydeł podopiecznym Stefano Piolego.

- To jest Liga Mistrzów, a mistrzowie nie użalają się nad sobą. Podnoszą się i znajdują sposób, aby być lepszym od przeciwników. Nie byliśmy najlepsi 15 dni temu, ale też nie jesteśmy najsłabsi teraz. To mecz, który może wiele powiedzieć o naszej przyszłości i jestem przekonany, że będziemy na niego gotowi - skwitował Spalletti.

O tym, czy tak będzie, kibice przekonają się już w środę wieczorem. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 21:00.

Czytaj także:
Słynny Włoch oczarowany Zielińskim. Co za słowa o Polaku
Joan Gaspart, były prezes Barcelony: Lewandowski z Messim? Nie mam wątpliwości, jak to się skończy!

Komentarze (0)