Lech zdecydował się na kolejny krok w sprawie Salamona. To będzie decydujące

PAP / Na zdjęciu: Bartosz Salamon
PAP / Na zdjęciu: Bartosz Salamon

Bartosz Salamon przygotowuje się do pierwszego meczu z Fiorentiną (w czwartek), ale równocześnie oczekuje na wyjaśnienie sprawy związanej z pozytywnym wynikiem badania antydopingowego. We wtorek Lech wysłał prośbę do UEFA o zbadanie próbki B.

Jak wiadomo, po rewanżowym meczu z Djurgardens IF w organizmie Bartosza Salamon wykryto niedozwoloną substancję o nazwie chlortalidon.

Sam piłkarz stanowczo zaprzecza, że mógł świadomie coś przyjąć, początkowo szok zapanował również w klubie.

Po wysłuchaniu wyjaśnień Salamona Lech zaczął działać. Zorganizował dodatkowe badania, nawiązał też współpracę ze specjalistami w tej dziedzinie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Klich w nowej roli. Zobacz, jak sobie poradził

We wtorek klub zdecydował się na kolejny krok. Jak wynika z informacji WP SportoweFakty, Kolejorz wysłał prośbę do UEFA o zbadanie próbki B.

Nadzieja bardzo mała

Od początku klub miał taki plan, natomiast formalnie ten krok wykonany został właśnie we wtorek. I choć w Poznaniu nie komentują już tej sprawy, to nadzieja, iż próbka B przyniesie inny rezultat niż pierwsze badanie jest bardzo mała. Analizowany będzie bowiem dokładnie ten sam materiał (mocz) co z próbki A i bardzo rzadko zdarza się, że wynik za drugim razem jest inny.

Ponad miesiąc oczekiwania

A kiedy poznamy wyniki próbki B? Trzeba na to poczekać około 1,5 miesiąca. Na razie, jak wiadomo, Salamon nie jest zawieszony i może grać. Ewentualne zawieszenie nastąpi nie wcześniej niż za kilka miesięcy, natomiast niestety ryzyko, że tak się stanie, jest duże.

Przypomnijmy: to Salamon musi udowodnić, że zakazana substancja znalazła się w jego organizmie bez jego woli i świadomości. Jeśli nie przedstawi przekonujących dowodów, to grozi mu zawieszenie do dwóch lat, a gdyby okazało się, że środek został przyjęty świadomie to nawet do czterech.

W czwartek o 21:00 Lech zagra u siebie pierwszy mecz w ćwierćfinale Ligi Konferencji UEFA z Fiorentiną.

Piotr Koźmiński, dziennikarz WP SportoweFakty

Stanie się cud? Szpakowski mówi o sprawie Salamona
Kosecki grzmi w sprawie Salamona

Komentarze (17)
avatar
kareta
12.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy był taki piłkarz, u którego wykryto doping, żeby się przyznał do zażywania? Przecież tej substancji nie było w schabowym, steku czy mielonym. 
avatar
Pawel.P
12.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Kto mu robił te badania????DJUGARDEN??? 
avatar
Janusz sport
12.04.2023
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
jeszcze go nie zawiesili ? 
avatar
nick007
12.04.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
'' Świadomie nie brał '' a nie świadomie mógł powiedzieć że choruje na nadciśnienie , przecież choroba nie wybiera .... 
avatar
Contropotere
12.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chciałbym być z Warszawy :/ Żeby chociaż mama w czasie porodu przejeżdżała przez centralny, ech...