Piątek w Premier League: Rooney nie zagra, Henry za Robinho?

Kontuzja Wayne'a Rooney'a okazała się groźniejsza niż początkowo przypuszczano. Anglik nie zagra w najbliższym meczu Manchesteru United. Tymczasem prasa doniosła, że może dojść do wymiany na linii FC Barcelona - Manchester City. Do Hiszpanii powędrowałby Robinho, a do Anglii Thierry Henry. Natomiast sukcesem zakończyły się testy Boudewijna Zendena w drużynie Sunderlandu. Holender został piłkarzem Czarnych Kotów.

Henry za Robinho?

Nabierają tempa spekulacje na temat przejścia Robinho do FC Barcelony. Sam zawodnik przyznał, iż jest gotowy przejść do katalońskiego zespołu.

Tymczasem Daily Star poinformowało, że w zamian za Brazylijczyka do Manchesteru City może powędrować Thierry Henry. To jego miejsce miałby zająć Robinho.

Na razie jednak zawodnik leczy kontuzję kostki, której doznał podczas zgrupowania reprezentacji Brazylii. Po raz ostatni zagrał dla The Citizens w sierpniu przeciwko Crystal Palace w Pucharze Ligi Angielskiej.

Rooney nie zagra z Boltonem

Dużej straty doznał Manchester United przed meczem z Boltonem Wanderers. Czołowy snajper Czerwonych Diabłów Wayne Rooney nie wystąpi w najbliższej kolejce Premier League.

Powodem absencji napastnika jest kontuzja łydki, której doznał podczas wyjazdu na mecze reprezentacji Anglii. Sztab medyczny Man Utd robi wszystko, aby Rooney był gotowy na następną środę, kiedy Czerwone Diabły zagrają z CSKA Moskwa w Lidze Mistrzów.

Z powodu kontuzji Rooney'a szansę gry w pierwszym składzie dostanie prawdopodobnie Michael Owen.

Carlo Ancelotti: Terry to nasz Maldini

John Terry został porównany przez Carlo Ancelottiego do Paula Maldiniego. Obecnie trenuje tego pierwszego w Chelsea Londyn, ale niegdyś pracował pod jego okiem sławny Włoch.

- Terry urodził się w tym klubie - tak jak Maldini wychował się w tutejszej akademii. On doskonale czuje ten zespół i jest bardzo ważną postacią - powiedział Carlo Ancelotti.

Były reprezentant Holandii piłkarzem Sunderlandu

Sukcesem zakończyły się testy Boudewijna Zendena w drużynie Sunderlandu. 33-letni były reprezentant Holandii przez 10 dni udowadniał, że powinien otrzymać możliwość podpisania kontraktu.

I tak też się stało. Związał się z Czarnymi Kotami na najbliższy sezon z opcją przedłużenia umowy o kolejne 12 miesięcy. Zenden mógł podpisać kontrakt z Sunderlandem, ponieważ latem rozstał się z Olympique Marsylia i nie miał ważnej umowy z żadnym zespołem.

W Anglii występował w: Chelsea Londyn, Liverpoolu oraz Middlesbrough.

Hargreaves będzie do dyspozycji Fergusona za 3 tygodnie

Wszystko na to wskazuje, że za trzy tygodnie Owen Hargreaves będzie już do dyspozycji Sir Alexa Fergusona. 28-latek przeszedł operację obu kolan i stopniowo wraca do coraz cięższych treningów.

- Owen wykonuje bardzo dobrą pracę i jesteśmy z niego zadowoleni. W ciągu trzech tygodni powinien wrócić do pierwszej drużyny - powiedział Ferguson. Przerwa w grze Hargreavsa trwa już ponad rok.

Heskey dostanie szansę

Martin O'Neill, menedżer Aston Villi, zapowiedział, że Emile Heskey dostanie w najbliższym czasie więcej szans na pokazanie swoich umiejętności.

Anglik nie jest zadowolony, że siedzi na ławce rezerwowych, ponieważ to oddala go od wyjazdu na mistrzostwa świata w 2010 roku. Heskey wspomniał nawet, że być może w styczniu będzie musiał zmienić otoczenie, aby regularnie grać.

Jednak O'Neill zamierza dać szansę gry w podstawowym składzie byłego snajperowi Liverpoolu. Ten w tym sezonie jeszcze nie strzelił ani jednej bramki.

Chelsea łączona z Johnsonem

Jak informuje The Times, Chelsea Londyn gotowa jest pozyskać Adama Johnsona z Middlesbrough. Oczywiście najpierw FIFA musi znieść zakaz kupowania dla The Blues, bo w przeciwnym razie wszystko rozejdzie się po kościach.

22-latek ma ważny kontrakt z klubem z Riverside Stadium do końca sezonu i odrzucił już kilka propozycji przedłużenia umowy. Nie chce zostać w tym klubie i latem zmieni otoczenie. Chelsea musiałaby zapłacić za niego rekompensatę, ponieważ jest on wychowankiem klubu i nie skończył 24 lat. Ile? Nie wiadomo.

Anderson: W Man Utd jak w rodzinie

Jak w domu czuje się na Old Trafford 21-letni Anderson. Brazylijczyk bardzo chwali atmosferę w szatni Czerwonych Diabłów i uważa, że jest ona bardzo rodzinna.

- Czuję się tutaj bardzo szczęśliwy. Jestem tutaj od trzech lat i każdy w klubie jest dla mnie bardzo miły. To jest jak rodzina - powiedział Anderson, który ma do siebie pretensje. - Powinienem był strzelić więcej goli. Mam nadzieję, że w przyszłości będę miał więcej okazji i wierzę, iż mogę zdobyć dużo więcej bramek dla Manchesteru United - dodał.

Stoke walczy o swojego obrońcę

Władze Stoke City robią wszystko, aby Ryan Shawcross pozostał w klubie na dłużej. Chcą by podpisał nową, czteroletnią umowę. Dopiero wówczas odetchną z ulgą.

Póki co kilka klubów z Premier League jest zainteresowanych jego usługami. Spekuluje się, że są to: Tottenham Hotspur, Everton oraz Liverpool. Wszyscy w styczniu mają złożyć oferty kupna - informuje The Sun.

Komentarze (0)