W czwartek (23 marca) odbyło się posiedzenie Komisji Dyscyplinarnej PZPN, podczas którego zapadła decyzja o ukaraniu trenera Motoru Lublin Goncalo Feio.
Portugalski szkoleniowiec rzucił w byłego już prezesa Motoru - Pawła Tomczyka - sortem na dokumenty, kiedy ten stanął w obronie ówczesnej rzecznik prasowej, Pauliny Maciążek. W efekcie uderzenia Tomczyk z obrażeniami trafił do szpitala.
Właściciel Motoru Zbigniew Jakubas w tym konflikcie stanął jednak po stronie 33-letniego Feio. PZPN wydał wyrok (więcej TUTAJ).
Trener został zdyskwalifikowany na okres roku w zawieszeniu na dwa lata i będzie musiał zapłacić karę pieniężną w kwocie 30 tys. zł. Dodatkowo został zobowiązany do przeproszenia w formie pisemnej Tomczyka i Maciążek.
Decyzja PZPN spotkała się z ostrą krytyką na Twitterze. Suchej nitki na związku nie zostawili fani, a także dziennikarze.
"Straszna kara dla trenera Motoru Lublin. (...) To na pewno odstraszy innych trenerów przed atakami na działaczy... - skwitował Dominik Panek.
"Komisja Dyscyplinarna PZPN powinna w trybie pilnym ukarać Komisję Dyscyplinarną PZPN. Bo wyrok w sprawie Goncalo Feio to kompromitacja" - podsumował Sebastian Staszewski z Interii.
Zobacz:
Ważne zmiany w Motorze Lublin po aferze. Paweł Tomczyk podjął decyzję
ZOBACZ WIDEO: Wielki powrót do PKO Ekstraklasy. Niespodziewana decyzja klubu