Po niedzielnej potyczce rozpocznie się przerwa reprezentacyjna i właśnie z nią jest związana cała sprawa.
- Założyliśmy plan, zgodnie z którym w dwóch meczach u siebie zdobędziemy cztery punkty. Przeciwko Cracovii wywalczyliśmy jeden, więc jeśli teraz wygramy, cel zostanie zrealizowany. Jeśli podczas przerwy na kadrę będziemy mieć 37 pkt., zawodnicy dostaną więcej wolnego - oznajmił na konferencji prasowej trener zielonych Dawid Szulczek.
Muszą pokonać desperata
Do Grodziska Wlkp. przyjedzie bardzo zdeterminowany przeciwnik. Lechia jest przecież w strefie spadkowej.
- Prawie każdy mecz gramy z takim rywalem. Nie wyobrażam sobie zresztą, żeby ktokolwiek w tej lidze nie był zdeterminowany. Lechia niczym się nie różni od drużyn, z którymi graliśmy wcześniej. Raków był zdeterminowany, bo chce być mistrzem, Miedź była zdeterminowana, bo walczy o utrzymanie, Widzew był zdeterminowany, bo bije się o puchary. Tak samo Wisła Płock była zdeterminowana, bo chciała się przełamać po kilku porażkach z rzędu - wyliczył Szulczek.
ZOBACZ WIDEO: "To nie jest tak, że się mądrzę". Robert Lewandowski mówi o swojej roli w Barcelonie
Gdańszczanie wygrali ostatnio z Miedzią aż 4:0, co mogło ich podbudować. - Może czują się teraz lepiej, ale tak będzie do pierwszego gwizdka. Potem tylko od nas zależy, czy przeciwnik poczuje komfort. Lechia ma dobrych piłkarzy, na pewno będzie to ładny mecz dla oka, tym bardziej, że my też idziemy do przodu, jeśli chodzi o atak pozycyjny - przyznał trener.
Przerwa bardzo się przyda
Szulczek chce, żeby jego zawodnicy wypełnili cel, bo jak podkreśla, wolne będzie dla nich bezcenne. - Będziemy mogli trochę odpocząć. Co chwilę zmieniamy boiska. Na innym trenujemy, na innym gramy domowe spotkania, inne są też murawy na wyjeździe. Mamy dość wąską kadrę, do tego dochodzą ostatnio pauzy za kartki. Chcemy, żeby wszyscy byli zdrowi i w optymalnej formie. Dlatego zamiast dwóch albo trzech dni zajęć, lepiej zrobić trochę więcej wolnego.
- Do tej pory, gdy były przerwy na kadrę, drużyna odpoczywała trzy dni. Jeśli wygramy z Lechią, ten okres się przedłuży - zaznaczył.
Co Warta chciałaby poprawić, żeby w przeciwieństwie do starcia z Cracovią (0:0), tym razem sięgnąć po pełną pulę? - Wciąż musimy doskonalić działania w świetle bramki rywala i w jego polu karnym. Nad tym samym pracujemy w defensywie, bo np. Widzew w spotkaniu z nami dochodził do sytuacji i oddawał groźne strzały. Usprawniamy więc to, co jest najbardziej kluczowe dla naszych wyników - zakończył Szulczek.
Mecz 25. kolejki PKO Ekstraklasy Warta Poznań - Lechia Gdańsk odbędzie się w niedzielę o godz. 12.30.