Lech Poznań pisze piękną historię. Polska czeka na to pół wieku

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań

Lech Poznań jako pierwszy polski zespół od 32 lat przeszedł wiosną rundę w rozgrywkach UEFA. A teraz może być pierwszym od 53 lat, który wygra dwie rundy o tej porze roku. W czwartek oczy kibiców w Polsce zwrócone będą na Szwecję.

W XXI wieku polskie drużyny piłkarskie nie rozpieszczały kibiców w europejskich pucharach. Wielokrotnie zdarzało się tak, że już jesienią nie mieliśmy żadnego przedstawiciela naszej ekstraklasy w Europie. Jeśli już jakiś klub awansował, to zazwyczaj kończył swoją przygodę na fazie grupowej.

Zdarzyło się kilka przypadków, gdy zespoły wychodziły z grupy i rywalizowały na wiosnę. Sęk w tym, że za każdym razem przegrywały swoje dwumecze. Klątwę zdjął dopiero Lech Poznań.

W 1/16 finału ekipa Johna van den Broma trafiła na FK Bodo/Glimt. Po wyrównanym dwumeczu poznański zespół miał jednobramkową przewagę nad Norwegami i zameldował się w następnej fazie rozgrywek, gdzie powalczy z Djurgardens IF.

ZOBACZ WIDEO: Kryzys "Lewego"? Tym żyje polska piłka - Z Pierwszej Piłki #33

Lech jest pierwszym polskim zespołem od 32 lat, który wiosną przeszedł rundę w rozgrywkach pod egidą UEFA. Poprzednio ta sztuka udała się Legii Warszawa w marcu 1991 roku (wygrany 3:2 dwumecz z Sampdorią Genua).

"Kolejorz" stoi przed szansą, by zdjąć kolejną klątwę. W sezonie 1969/70 Górnik Zabrze dotarł do finału nieistniejącego już Pucharu Zdobywców Pucharów - był to ostatni raz, gdy drużyna znad Wisły przeszła wiosną przez dwie rundy europejskich rozgrywek.

53 lata polscy kibice czekają na powtórzenie wyczynu Górnika. Mistrzowie Polski są na doskonałej drodze, bowiem w pierwszym meczu z szwedzkim Djurgardens IF wygrali 2:0. Trener rywali ostrzega jednak, że jego zespół zagra w tym spotkaniu zdecydowanie inaczej niż w Poznaniu.

- To będzie inne spotkanie niż to, które miało miejsce w Poznaniu, gdzie graliśmy na naturalnej murawie. Liczymy, że na Tele2 Arenie uda nam się podkręcić tempo i czerpać energię z kibiców, tak jak to było podczas wcześniejszych magicznych wieczorów w Europie. Na pewno trzeba będzie zrobić coś niezwykłego, żeby odwrócić tę rywalizację, ale stać nas na to - powiedział szkoleniowiec na konferencji prasowej, Kim Bergstrand (więcej przeczytasz TUTAJ-->).

Rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Konferencji Europy Djurgardens IF - Lech Poznań odbędzie się w czwartek o godz. 18.45. Transmisja w Viaplay.

Zobacz także:
Mateusz Klich jasno o reprezentacji Polski. "Jestem za stary na takie dramaty"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty