Erling Haaland potrzebował 77 sekund, aby strzelić dwie pierwsze bramki w meczu z RB Lipsk. Na tym jednak nie poprzestał. Już przed przerwą miał skompletowanego hat-tricka, a całe spotkanie zakończył z pięcioma trafieniami na koncie (relacja z meczu do przeczytania TUTAJ).
Co więcej, po meczu był... zawiedziony! W 63. minucie opuścił bowiem boisko, a liczył, że uda mu się zdobyć podwójnego hat-tricka. Tak czy inaczej strzelenie 5 goli w 35 minut robi piorunujące wrażenie i jest rekordem Ligi Mistrzów.
Haaland pojawił się na okładce dziennika "The Sun". Zamieszczono tam tytuł "Haal of Fame", co jest grą słów z "Hall of Fame" (galeria sław - dop. MK). Haalanda nazwano z kolei "Haulandem" (od angielskiego słowa "haul" - zdobycz).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: stadiony świata. Ten film można oglądać bez końca
"Haaland miał tylko trzydzieści kontaktów z piłką, ale oddał osiem strzałów i jest jasne, gdzie leży jego ogromna siła" - podkreślono.
"Haaland sprawił, że wyglądał jak mężczyzna grający przeciwko chłopcom. Był silniejszy, lepszy i bardziej zabójczy niż jakikolwiek inny zawodnik na boisku. To było żenująco jednostronne spotkanie" - podsumowali spotkanie dziennikarze "Mirrora".
Podkreślono, że Pep Guardiola najwyraźniej zlitował się nad RB Lipsk, zdejmując z boiska Haalanda w 63. minucie "zanim zdążył zadać więcej upokorzenia".
"Gwiazdor Manchesteru City Erling Haaland po raz kolejny przeszedł do historii, bijąc rekord Kyliana Mbappe i zostając najmłodszym zawodnikiem z 30 bramkami w Lidze Mistrzów" - zauważył "Daily Mail".
"Jeśli chodzi o bicie rekordów, Haaland ma w tych rozgrywkach wybitną formę" - zakończono.
Manchester City wygrał w dwumeczu 8:1 (1:1 i 7:0) i w wielkim stylu awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Zespół Pepa Guardioli z tak grającym Haalandem urósł do miana jednego z faworytów do zwycięstwa.
Czytaj także:
- "Gigant", "historyczny", "klasa światowa". Niemcy piszą tylko o nim
- Ależ osiągnięcie Erlinga Haalanda! Rekord Leo Messiego i Adriano wyrównany