Zaskakujące informacje podało brytyjskie "The Telegraph". Zdaniem dziennika, West Ham United śmiałym zapisem kontraktowym zabezpieczył się na wypadek spadku.
Jak podało źródło, niektórzy z piłkarzy "Młotów" mają wpisaną w umowę "klauzulę spadkową". Na mocy niej pracodawca, czyli klub, może obniżyć im pensje, jeśli londyńczycy następny sezon spędzą w Championship (drugi poziom rozgrywkowy w Anglii).
Nie wiadomo, który z piłkarzy został obciążony takim zapisem. Medium jednak zaznacza, że spadek zarobków może być znaczący.
West Ham znajduje się aktualnie poza strefą spadkową, bowiem na 17. miejscu. Ale w żadnym wypadku nie można mówić tutaj o bezpiecznej lokacie, ponieważ londyńczycy mają tyle samo punktów co usytuowane pod kreską Bournemouth.
ZOBACZ WIDEO: Kryzys "Lewego"? Tym żyje polska piłka - Z Pierwszej Piłki #33
"Młoty" mogły chociaż na chwilę oddalić widmo spadku podczas ostatniego spotkania. Podopieczni Davida Moyesa 12 marca byli bardzo blisko zwycięstwa nad Aston Villą. Ostatecznie pojedynek zakończył się podziałem punktów (wynik 1:1).
Ekipa ze stolicy Anglii w następnej kolejce Premier League miała mierzyć się na wyjeździe z Manchesterem City. Starcie jednak przełożono w czasie i następnym ich ligowym wyzwaniem będzie potyczka ze Southampton.
Takie zestawienia często określa się mianem "meczu o sześć punktów". "Święci" bowiem zajmują ostatnie miejsce w tabeli, lecz do West Hamu tracą tylko dwa "oczka".
Pierwszy gwizdek tego spotkania wybrzmi 2 kwietnia o godzinie 15:00. Transmisja w ViaPlay.
Kuriozalny samobój zespołu Łukasza Piszczka. To naprawdę się wydarzyło [WIDEO]
Duże wzmocnienie Interu przed rewanżem z Porto? Zawodnik walczy, aby zagrać