Obie drużyny mają ogromne aspiracje, łącznie z wygraniem Ligi Mistrzów. Piłkarze Paris Saint-Germain swoje marzenia o triumfie muszą jednak odłożyć co najmniej na przyszły rok.
W 1/8 finału lepszym od paryskiego gwiazdozbioru okazał się niemiecki kolektyw Bayernu Monachium. Mistrzowie Niemiec najpierw wygrali na wyjeździe 1:0, a w środowy wieczór dopełnili formalność na swoim stadionie, wygrywając z PSG 2:0.
Spotkanie bardzo przeżywał przy linii bocznej boiska Julian Nagelsmann. W tym sezonie Bayern nie zawsze zachwycał i młody szkoleniowiec nie ma bardzo mocnej pozycji w gabinetach prezesów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion
W związku z tym Nagelsmannowi bardzo zależało na wygraniu z PSG i udowodnieniu, że Bayern według jego pomysłu zmierza w dobrym kierunku.
Od pierwszego gwizdka sędziego na Allianz Arenie 35-latek żywiołowo gestykulował w kierunku swoich podopiecznych. Odetchnąć z ulgą mógł dopiero jednak w drugiej połowie, gdy w 60. minucie Eric Choupo-Moting strzelił gola na 1:0 dla Bayernu.
W tym momencie Nagelsmann wręcz "eksplodował" radością przy linii bocznej, co nie umknęło uwadze realizatora transmisji. Spójrzcie:
Czytaj także:
Koniec marzeń PSG w Lidze Mistrzów. Bayern zgasił gwiazdozbiór
"Odczuwam satysfakcję". Gorąco po tym jak Bayern wyeliminował PSG