Wielkie osiagnięcie Lecha Poznań. Mistrzowie Polski grają dalej w Lidze Konferencji Europy. Kolejorz w rewanżu pokonał FK Bodo/Glimt 1:0, dzięki czemu awansował do 1/8 finału rozgrywek.
Druga połowa w wykonaniu Lecha była zdecydowanie lepsza, ale pierwsza nie napawała optymizmem. Zauważył to wicepremier Janusz Piechociński, który po zakończeniu kariery politycznej często wyraża swoje opinie o polskiej piłce.
"Lech bez dobrych sytuacji w 1 połowie....." - zauważył były poseł, a swoją obserwacją podzielił się na Twitterze.
Później jednak losy meczu się odwróciły, a gola na wagę awansu strzelił Mikael Ishak.
"Pewna dziewczyna, która mieszka w promieniu 3km od stadionu powiedziała mi, że ryk stadionu po strzelonym golu Lecha Poznań był tak wielki, że niczego innego nie było słychać. Atmosfera na stadionie jest dzisiaj godna tak wielkiego meczu!" - napisał Radosław Laudański z podczastu "Poznański Express".
Klasę Szweda docenił również Jan Mazurek z "Weszło". Napastnik pełni w ekipie mistrza Polski ogromną rolę.
"Mikael Ishak urasta do rangi legendy Lecha Poznań. I niewykluczone, że najlepszego napastnika w całej historii Kolejorza."- ocenił dziennikarz.
"Pereira do Ishaka i gol, czyli tak jak to się wszystko dla Lecha w pucharach w tym sezonie zaczęło, jeśli dobrze pamiętam" - zauważył Sebastian Chabiniak z Eleven Sports.
"Gol golem, ale to ile chłop haruje w pressingu, schodzi do rozegrania, dwoi się i troi – wspaniały to jest piłkarz. No i przy tym świetny egzekutor. Oby więcej takich obcokrajowców w polskich klubach jak Ishak." - skomentował Wojciech Bąkowicz, dziennikarz m.in. Goal.pl.
Czytaj więcej:
Powrót Lewandowskiego! Czekał na to ponad 12 lat
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dla takich akcji przychodzi się na stadion