Okładki hiszpańskich gazet zgodnie przewidują to, co wydarzy się wieczorem na Old Trafford. Manchester United podejmie FC Barcelonę w walce o awans do 1/8 finału Ligi Europy. Jednak w Manchesterze może to być teatr jednego aktora.
25-letni angielski napastnik w tym sezonie stał się zawodnikiem, o jakim kibice United śnili i marzyli. W końcu mówimy o wychowanku, którego wszyscy darzą sympatią. A szczególnie, gdy jest w takiej formie.
W poprzednich rozgrywkach Rashford zdobył tylko pięć bramek na wszystkich szczeblach rozgrywkowych. To spowodowało, że zaczęły się spekulacje na temat jego odejścia. Do tego jednak nie doszło, a po przyjściu Erika ten Haga, Anglik wyrósł na prawdziwego lidera.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony
Jego forma spowodowała, że został powołany do reprezentacji Anglii na mistrzostwa świata. Mimo że na mundialu jego drużyna nie odegrała kluczowej roli, to ten zanotował trzy trafienia i mógł być zadowolony ze swojego indywidualnego występu.
A jeszcze bardziej błyszczał po powrocie do klubu. 25-latek trafiał do siatki w siedmiu pierwszych meczach, rozegranych po wcześniej wspomnianym turnieju. W dodatku pobił rekord Wayne'a Ronneya z 2012 roku, zdobywając gola w swoim dziewiątym meczu z rzędu na Old Trafford. Wyrównał tym również klubowy rekord, który ustanowiła legenda, Dennis Viollet. Nie udało się go ostatecznie pobić, bo serię zakończyła pucharowa rywalizacja z Reading FC.
Na obecny moment Rashford może pochwalić się serią pięciu spotkań z rzędu, w których notował trafienia. Jest w niej mecz z FC Barceloną, który rozegrany został na Camp Nou 16 lutego. Anglik doprowadził do remisu (1:1) w 52 minucie. Mimo że jego klub wyszedł na prowadzenie, to ostatecznie pierwszy pojedynek tych ekip w Lidze Europy zakończył się wynikiem 2:2.
Teraz napastnik Manchesteru United stanie przed szansą zanotowania szóstego trafienia z rzędu, które może przyczynić się do wyrzucenia Blaugrany z europejskich pucharów. O tym, czy do tego dojdzie i czy doprowadzi do tego Rashford dowiemy się już wieczorem.
Mecz Manchester United - FC Barcelona rozpocznie się o godzinie 21:00. Transmisja w Viaplay.
Przeczytaj także:
Marcus Rashford. Lider, którego Manchester United potrzebował