Robert Lewandowski po 12 latach przerwy wraca na drugi poziom europejskich rozgrywek. Ostatnio, gdy Polak występował w Lidze Europy, był jeszcze zawodnikiem Borussii Dortmund.
"Lewy" latem trafił do FC Barcelony z jasnym celem - chciał zdobywać trofea. Udało mu się wygrać Superpuchar Hiszpanii, a Barca jest na dobrej drodze, aby zwyciężyć w La Liga. Jednak to Liga Mistrzów jest najważniejszym klubowym pucharem na świecie, a w tym sezonie Polak może już o niej jedynie pomarzyć.
Bez strachu
"Spadek" do Ligi Europy jest szansą na uzupełnienie kolejnego braku w CV. Droga do tego trofeum nie będzie jednak usłana różami. Już na starcie "Blaugrana" wylosowała jednego z faworytów do triumfu w całych rozgrywkach - Manchester United. Czy Old Trafford drży przed rywalizacją z "Lewym" i rozpędzoną Barcą?
ZOBACZ WIDEO: Niemoc Lewandowskiego w ostatnich meczach. "Złość rośnie"
- Szczerze mówiąc, z formą, w jakiej obecnie znajduje się Manchester United, nie sądzę, żeby się kogokolwiek bali - mówi WP SportoweFakty Isaac Johnson z "Manchester Evening News" i dodaje: - Przegrali tylko raz w ostatnich 17 meczach i to z goniącym za tytułem Arsenalem.
- Oczywiście są bardzo świadomi zagrożenia ze strony Lewandowskiego i wiedzą, co potrafi. Będzie to pierwszy mecz napastnika przeciwko United w swojej karierze, więc jest to nowe doświadczenie dla obu stron - zauważa nasz rozmówca.
W United jest jednak ktoś, kto ma nad Lewandowskim przewagę psychologiczną. - Raphael Varane grał przeciwko niemu jeszcze w barwach Realu, kiedy ten był w Bayernie, i nie pozwolił mu strzelić gola w żadnym meczu - zwraca uwagę Johnson.
Plan "anty-Lewy"
Fakt jest taki, że to w Premier League gra obecnie najskuteczniejszy napastnik świata - Erling Haaland. Norweg w pierwszym meczu z Man Utd strzelił trzy gole, ale w drugim był praktycznie wyłączony z gry.
- Erik ten Hag rozprawił się z Haalandem w styczniowym meczu derbowym, odcinając mu podania i upewniając się, że nie będzie mógł wbiec za plecy obrońców. Casemiro był filarem, który eliminował te podania poprzez przechwytywanie i znajdowanie się we właściwym miejscu - tłumaczy Johnson.
W Hiszpanii widać pewien trend, gdy zespoły grają przeciwko kapitanowi reprezentacji Polski. Trenerzy poszczególnych zespołów proszą swoich defensorów o zwiększoną agresję w stosunku do niego i to zwykle w jakimś stopniu działa. Można to nazwać planem "anty-Lewy".
- Myślę, że pierwszą rzeczą, którą należy powiedzieć, jest to, że gdyby nie fenomenalny początek sezonu Erlinga Haalanda, Lewandowski byłby europejskim napastnikiem na ustach każdego kibica. Jego 23 gole w 27 meczach są niesamowite, zwłaszcza w wieku 34 lat - zachwyca się angielski dziennikarz.
- Haaland i Lewandowski mają podobne cechy, więc myślę, że ten Hag zastosuje to samo podejście, co w przypadku Norwega i zatrzyma podania. Testem dla United będzie ruch Lewandowskiego. Jest znacznie mądrzejszy w łączeniu gry między liniami, biorąc pod uwagę jego doświadczenie, a oni nie mogą pozwolić mu dać metra przestrzeni, biorąc pod uwagę jego umiejętności strzeleckie. Jeśli Haaland jest światowej klasy napastnikiem, Lewandowski to strzelec wszech czasów, który potrafi trafić do siatki ze wszystkich stron - kontynuuje.
Lubi z nimi grać
Trudno jednak szukać jednego konkretnego klucza, który zawsze działa w starciu z Robertem Lewandowskim, gdyż jak podkreśla dziennikarz z Anglii, mówimy tu o wybitnie inteligentnym piłkarzu.
- Lewandowski pokazał, jak zabójczy potrafi być. Myślę, że zatrzymanie dośrodkowań jest ważne. United nie spisuje się źle w obronie stałych fragmentów gry w tym sezonie, a kibice United prawdopodobnie zgodzą się, że ważne będzie poradzenie sobie z zagrożeniami w powietrzu - twierdzi Johnnson.
Polak pośród szeregu cech, które tworzą z niego piłkarza światowej klasy, ma takie, które w Manchesterze szczególnie cenią i być może to właśnie z ich powodu w niedalekiej przeszłości "Lewego" łączono z United.
- Umiejętność do zdobywania bramek i czytanie gry. Czym innym jest umieć strzelać, a czym innym wiedzieć, gdzie wyprzedzić piłkę, by móc strzelić - Lewandowski ma jedno i drugie. Może wypaść z gry na 85 minut, a potem strzelić zwycięskiego gola przy jednej okazji. Dopóki jest na boisku, niebezpieczeństwo jeszcze się nie skończyło. Lewandowski strzelił 10 goli w 17 meczach przeciwko klubom Premier League, więc wyraźnie lubi grać angielskimi drużynami. United lepiej mieć się na baczności.
Mecz FC Barcelona - Manchester United w 1/16 finału Ligi Europy zaplanowany jest na czwartek 16 lutego. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:45. Relacja tekstowa na żywo na WP SportoweFakty.
Rafał Sierhej, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)