Nieprawidłowości finansowe sprawiły, że nad Manchesterem City zawisły ciemne chmury. Pojawiły się nawet doniesienia, że "Obywatele" mogą zostać... zdegradowani do niższej ligi.
Z oskarżeniami nie zgadza się m.in. Pep Guardiola. - Musicie zrozumieć, że 19 drużyn z Premier League oskarża nas bez żadnej możliwości obrony. Wiecie dokładnie, po której stronie jestem - powiedział szkoleniowiec w rozmowie z "The Atletic" (całość TUTAJ).
Zareagowali także kibice angielskiego klubu. Podczas ostatniego meczu ligowego z Aston Villą pokazali, co myślą o oskarżeniach wobec ich drużyny.
Na trybunach pojawił się transparent w barwach klubu, na którym znalazła się dłoń pokazująca... środkowy palec. "Zbadajcie to" - głosił napis.
Sprawa dotyczy ponad stu zarzutów obejmujących lata 2009-2018. Nieprawidłowości dotyczą nieletnich zawodników, których zmuszano do podpisywania kontraktów. Klubowi grozi m.in. zakaz transferów, limit wydatków, a nawet odebranie tytułów i wyrzucenie z ligi (więcej TUTAJ).
Mimo problemów City pokonało Aston Villę 3:1. Kontuzji doznał jednak lider drużyny Erling Haaland.
Czytaj także:
- Oficjalnie: znakomite informacje dla PSG. Gwiazdy wróciły do kadry meczowej
- Burza po meczu Ekstraklasy. Jest decyzja
ZOBACZ WIDEO: Ponad 20 milionów wyświetleń! Świat oszalał na punkcie bramki z Ekstraklasy!