Mateusz Borek, który od lat relacjonuje w telewizji mecze reprezentacji Polski, a także m.in. Bundesligi czy Ligi Mistrzów, coraz częściej wspomina o zakończeniu pracy komentatorskiej.
Podczas rozmowy w programie "Tylko Sport" na Kanale Sportowym 51-letni Borek niespodziewanie przyznał, że... w przyszłości chętnie przyjąłby pracę w Polskim Związku Piłki Nożnej (PZPN).
ZOBACZ WIDEO: Tego meczu nie zapomni nigdy. Jeden gol lepszy od drugiego
Komentator chciałby być blisko reprezentacji. Zdradził, w jakiej roli. - Myślę, że byłbym zainteresowany po zakończeniu przygody z dziennikarstwem jedną funkcją. Kiedyś, może za parę lat, być dyrektorem reprezentacji. Jestem z tą kadrą wiele lat, piłka mnie pasjonuje - zdradził.
Borek dodał, że posiada ogromne doświadczenie związane z funkcjonowaniem kadry. Wyjaśnił też, co chciałby zmienić.
- Mam ok. 200 spotkań pierwszej reprezentacji za mikrofonem. Tak naturalnie można by przejść i reprezentować drużynę narodową na konferencjach. Za mało jest show wokół tej kadry. Czasami uciekają pewne treści. Można wokół tego wszystkiego spowodować większe zainteresowanie mainstreamu. Musi się kręcić biznes - podsumował w "Tylko Sport".
W najbliższy piątek (21.03) Biało-Czerwoni rozpoczną el. MŚ 2026 meczem z Litwą na PGE Narodowym w Warszawie (początek o godz. 20:45). Spotkanie dla TVP Sport skomentują Borek i Grzegorz Mielcarski.
Może zgłosi go na posła lub na woźnego