Carlo Ancelotti rozwiewa wątpliwości. Co z transferami Realu Madryt?

Getty Images / Juanjo Martin / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti
Getty Images / Juanjo Martin / Na zdjęciu: Carlo Ancelotti

Real Madryt w ostatnich miesiącach przyzwyczaił swoich kibiców do tego, że nie robi wielu transferów. Niektórzy fani nie są z tego powodu zadowoleni i wypowiedź Carlo Ancelottiego również może się im nie spodobać.

W tym artykule dowiesz się o:

Fani Realu Madryt z pewnością nie mogą uznać 29 stycznia za dobry dzień dla ich klubu. Królewscy w tym dniu zaledwie bezbramkowo zremisowali z Realem Sociedad, co sprawiło, że ich strata do FC Barcelony w ligowej tabeli urosła do 5 punktów.

To sprawia, że ludzie związani z klubem z pewnością mogą być coraz bardziej zirytowani. Kibice mieli nadzieję, że może w ostatnich dniach okna transferowego zespół zostanie wzmocniony, aby Carlo Ancelotti miał większe pole manewru w nadchodzących miesiącach.

Jednak sam Włoch na konferencji prasowej po wspomnianym spotkaniu nie pozostawił wątpliwości co do intencji klubu na najbliższe dni. - Dla nas okno transferowe się zakończyło. Nikt nie odejdzie i nikt nie przyjdzie - stanowczo stwierdził doświadczony szkoleniowiec. Zatem niektórzy będą niepocieszeni.

ZOBACZ WIDEO: On pierwszy informował o Santosie. Zdradza kulisy wyboru selekcjonera

Wydaje się, że obecnie najbardziej pożądane byłoby wzmocnienie boków obrony, a zwłaszcza lewej strony. Kontuzja Ferlanda Mendy'ego sprawia, że musi tam grać Eduardo Camavinga, który jest nominalnym środkowym pomocnikiem. Media ostatnio podawały, że dopięty został transfer Frana Garcii z Rayo Vallecano, ale lewy defensor przyjdzie dopiero latem.

Dlatego też można się spodziewać, że na tamtej pozycji czasami będą pojawiały się problemy, gdyż nie jest ona zbyt dobrze zabezpieczona. Ale transferów w ostatnich dniach stycznia nie należy się spodziewać i Real będzie próbował osiągnąć jak najlepsze rezultaty we wszystkich możliwych rozgrywkach.

Czytaj też:
Ogromny niedosyt Realu Madryt
Napoli nie pęka. Asysty Polaków w hicie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty