Nicola Zalewski zaliczył udany debiut w barwach Interu, udowadniając swoją wartość już w pierwszym meczu. Choć w Rzymie jego odejście podzieliło kibiców, to w Mediolanie szybko znalazł uznanie.
Inter nie zwlekał z jego rejestracją, co okazało się kluczowe. Polak od razu pomógł drużynie, notując asystę w derbowej rywalizacji z AC Milanem (1:1). W doliczonym czasie gry zaledwie 17 minut po wejściu na boisko Zalewski sprytnie odegrał piłkę klatką piersiową do Stefana de Vrija, który zdobył wyrównującą bramkę.
Przenosiny do Interu były dla Zalewskiego koniecznością po trudnym okresie w Romie, gdzie mierzył się z falą krytyki i utratą pewności siebie. Gdy pojawiła się oferta z Mediolanu, zdecydował się na nią.
Trener Simone Inzaghi, który od dawna zabiegał o jego transfer, natychmiast dał mu szansę na grę, co potwierdziło jego zaufanie do zawodnika, o czym donoszą włoskie media, w tym portal CalcioMercato. Choć Zalewski dopiero zaczyna swoją przygodę z Interem, już pierwszym występem udowodnił, że może być ważnym ogniwem zespołu.
Przed nim wyzwanie utrzymania dobrej formy i udowodnienia, że w pełni zasługuje na miejsce w składzie. Jednak jak na początek - lepszego startu trudno było sobie wyobrazić.
ZOBACZ WIDEO: Przeniósł się do nowego klubu. Na miejscu czekała na niego legenda
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)