Wojna w Ukrainie trwa od ponad jedenastu miesięcy. Pod koniec lutego ubiegłego roku Władimir Putin podjął decyzję o rozpoczęciu działań zbrojnych. Giną przede wszystkim cywile, w tym dzieci. Ukraińcy tracą też swoich sportowców, ale również osoby powiązane ze sportem. W niedzielę informowaliśmy o śmierci jednego z kibiców.
Jeszcze w tym samym dniu Ministerstwo Młodzieży i Sportu Ukrainy za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazało kolejne tragiczne wiadomości. Za naszą wschodnią granicą w walkach o Bachmut zginął 28-letni profesjonalny piłkarz Rusłan Kurdas.
Kurdas występował w barwach m.in. SK Tavriji Simferopol, Metalurga Zaporoże, FC Sumy czy FK Pobeda. Karierę rozpoczął w 2011 roku jako zawodnik Dynama Chmielnicki. Występował na pozycji prawego defensora.
W międzyczasie pracował też jako nauczyciel wychowania fizycznego w jednym z tamtejszych gimnazjów. Po rozpoczęciu wojny przez Rosjan za naszą wschodnią granicą wstąpił do Sił Zbrojnych Ukrainy. Jego brat Denis wciąż walczy na froncie.
"Rodzinie i bliskim obrońcy składamy szczere wyrazy współczucia. Wieczna i jasna cześć naszemu bohaterowi" - czytamy w mediach społecznościowych Ministerstwa Młodzieży i Sportu Ukrainy.
Zobacz też:
Alarm! Milika czeka przerwa od gry