Trwa niemoc Bayernu. Fenomenalny gol zapobiegł kompromitacji

PAP/EPA / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium
PAP/EPA / Na zdjęciu: piłkarze Bayernu Monachium

Bayern Monachium pozostaje bez zwycięstwa w 2023 roku. Po remisie w Lipsku w poprzedniej kolejce tym razem Bawarczycy zremisowali 1:1 z FC Koeln, ratując punkt w samej końcówce po fenomenalnym golu Joshuy Kimmicha.

Niemały szok przeżyli we wtorkowy wieczór kibice Bayernu Monachium. Już w pierwszej akcji 1.FC Koeln wyszło na prowadzenie po doskonale rozegranym rzucie rożnym. Sekret tkwi w prostocie. Dośrodkowanie, strącenie piłki na dalszy słupek i pewny strzał z bliska. Ellyes Skhiri zgubił krycie i pewnym uderzeniem pokonał debiutującego na Allianz Arenie Yanna Sommera.

Później Bayern przeważał, jednak długo nie potrafił doprowadzić do wyrównania. To udało się dopiero w 90. minucie, gdy pięknym, cudownym uderzeniem z ponad trzydziestu metrów popisał się Joshua Kimmich.

Inna sprawa, że gdyby goście zachowali nieco więcej zimnej krwi w polu karnym Bayernu, to już na przerwę powinni schodzić z wyższym prowadzeniem.

Gospodarze? Cóż, dominowali, dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak praktycznie nie przekładało się to na stwarzane sytuacje. Jakieś były, natomiast trudno nazwać je klarownymi. Raz potężnie huknął Benjamin Pavard, raz źle w polu karnym zachował się Eric Maxim Choupo-Moting. Do tego parę kiepskich jakościowo strzałów z nieprzygotowanych pozycji. Mało jak na zespół tej klasy, co zresztą oddała reakcja kibiców po gwizdku kończącym pierwszą połowę. Piłkarzy Bayernu żegnały potężne gwizdy. To przede wszystkim reakcja na nonszalancką grę Bawarczyków. Liczba prostych błędów i strat była wręcz nieprawdopodobna.

ZOBACZ WIDEO: Dlaczego Fernando Santos, a nie Paulo Bento?

W drugiej połowie Bayern wszedł na nieco wyższe obroty, zmuszał do coraz większego wysiłku piłkarzy z Kolonii. Wydawało się, że gościom uda się utrzymać czyste konto, ale strzału Kimmicha nie obroniłby prawdopodobnie żaden bramkarz na świecie.

Marvin Schwaebe spisywał się bardzo dobrze, błysnął parę razy, jednak w końcu skapitulował. Sporo ożywienia w grze Bayernu wniósł rezerwowy Ryan Gravenberch, to on był blisko wyrównania, gdy po strzale z dystansu piłka otarła się o słupek. Ostatecznie to nie on został bohaterem, choć raczej słowo "bohater" nie pasuje do żadnego zawodnika Bayernu po tak słabym spotkaniu.

Bayern Monachium - 1.FC Koeln 1:1 (0:1)
0:1 Ellyes Skhiri 4'
1:1 Joshua Kimmich 90'

Składy:

Bayern: Yann Sommer - Benjamin Pavard, Dayot Upamecano, Matthijs de Ligt, Alphonso Davies (81' Mathys Tel) - Leroy Sane, Joshua Kimmich, Leon Goretzka (46' Ryan Gravenberch), Jamal Musiala (68' Thomas Mueller), Serge Gnabry (46' Kingsley Coman) - Eric Maxim Choupo-Moting.

FC Koeln: Marvin Schwaebe - Benno Schmitz, Nikola Soldo, Julian Chabot, Jonas Hector - Linton Maina (71' Tim Lemperle), Denis Huseinbasić (46' Dejan Ljubicić), Ellyes Skhiri, Mathias Olesen (46' Eric Martel), Florian Kainz (58' Kingsley Schindler) - Steffen Tigges (57' Davie Selke).

Żółte kartki: Huseinbasić (FC Koeln).

Sędzia: Tobias Stieler.

*

Hertha Berlin - VfL Wolfsburg 0:5 (0:3)
0:1 Mattias Svanberg 4'
0:2 Maximilian Arnold 31'
0:3 Jonas Wind 34'
0:4 Bote Baku 72'
0:5 Omar Marmus 86'

TSG 1899 Hoffenheim - VfB Stuttgart 2:2 (1:1)
1:0 Andrej Kramarić 11'
1:1 Serhou Guirassy 45+5'
1:2 Wataru Endo 77'
2:2 Andrej Kramarić 90+4'

[multitable table=1495 timetable=10723]Tabela/terminarz[/multitable]
CZYTAJ TAKŻE:
Oficjalnie. Potężne osłabienie Stali Mielec. Ekstraklasa traci gwiazdę
"Oczywiście, że się tego obawiam". Pozycja wiceprezesa Lechii Gdańsk niczym praca sezonowa

Źródło artykułu: WP SportoweFakty