Reprezentacja Polski od 31 grudnia 2022 roku pozostaje bez selekcjonera. W tym czasie w mediach pojawiało się wiele nazwisk trenerów, którzy mogą przejąć posadę po zwolnieniu Czesława Michniewicza. Casting dobiegł końca.
W poniedziałek 23 stycznia na lotnisku w Warszawie widziano Fernando Santosa, co pokazał na swoim portalu Sport.pl. O tej kandydaturze informowaliśmy już kilka dni temu na WP SportoweFakty [WIĘCEJ TUTAJ].
Kilka godzin później sam Cezary Kulesza na swoim Twitterze potwierdził, że Fernando Santos faktycznie będzie nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. Prezes PZPN-u opublikował na swoim profilu zdjęcie z Santosem, zapraszając na konferencję prasową [WIĘCEJ TUTAJ].
ZOBACZ WIDEO: Były gwiazdor PSG nauczył się polskiego słowa. To mówi wszystko o grze naszej kadry
Kilkadziesiąt minut wcześniej w klasyczny dla siebie sposób do wyboru Kuleszy odniósł się także Zbigniew Boniek. Honorowy prezes PZPN w języku portugalskim przywitał Fernando Santosa w nowej pracy.
"Drogi Panie Fernando, witam w Reprezentacji Polski, życzę powodzenia i sukcesu w sporcie, abyśmy wszyscy czuli się jak w domu i mogli się tym nowym zadaniem cieszyć zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Ściskam" - napisał Boniek.
Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem