Josue przedstawił swoje żądania Legii. "Takiego kontraktu jeszcze nie było"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Josue Pesqueira
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Josue Pesqueira

Legia Warszawa może stracić Josue, który w ostatnich miesiącach wyrósł na kluczowego piłkarza drużyny. Dyrektor sportowy Jacek Zieliński opowiedział o kulisach rozmów z Portugalczykiem na kanale youtube'owym "Prawda futbolu".

W połowie 2021 roku ofensywny pomocnik zasilił kadrę Legii Warszawa i był wówczas bardzo daleko od optymalnej formy. Czterokrotny reprezentant Portugalii robił systematyczne postępy, a obecnie jest istotnym elementem w układance trenera Kosty Runjaicia.

Dorobek Josue w sezonie 2022/23 na wszystkich frontach to 19 występów, osiem trafień oraz pięć asyst. Zawodnik jest związany ze stołecznym klubem wyłącznie do 30 czerwca 2023 roku i wszystkie znaki na niebie wskazują, że po wygaśnięciu umowy zmieni pracodawcę.

Jacek Zieliński przyznał wprost, że "Wojskowi" nie są w stanie sprostać oczekiwaniom finansowym 32-latka. Wychowanek FC Porto mógłby stać się najlepiej zarabiającym graczem w PKO Ekstraklasie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo po transferze Ronaldo. Zobacz, co się działo na meczu

- Żaden klub w Polsce, w tym Legia, nie może sprostać tym wymaganiom. Mowa o kwotach wyższych od tych, które ma teraz Ivi Lopez w Rakowie. Takiego kontraktu jeszcze nie było i długo, długo nie będzie - podkreślił dyrektor sportowy klubu na kanale youtube'owym "Prawda Futbolu".

Legia walczy o najwyższe cele na krajowym podwórku i robi wszystko, by zatrzymać Josue. Nadzieja w tym, że piłkarz nie porozumie się z przedstawicielami zagranicznych klubów.

- Jeśli okaże się, że trudno będzie mu znaleźć zespół mogący przedstawić taką ofertę, to wrócimy do rozmów na poziomie, który jest w naszym zasięgu. Przy niewielkich różnicach finansowych z innych klubów, Josue będzie wolał Legię, bo dobrze się tutaj czuje - dodał Zieliński.

Czytaj także:
"Skandal". Nie patyczkował się po tym, jak potraktowali Lewandowskiego
Alarm przed meczem reprezentacji Polski. Gdzie zagramy?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty