"Badanie kontrolne w Monachium po mistrzostwach świata ujawniło łagodne zapalenie osierdzia, które trzeba wyleczyć. Mazraoui zostanie poddany leczeniu. Oznacza to, że nie będzie on na razie do dyspozycji swojego trenera Juliana Nagelsmanna" - przekazali Bawarczycy za pośrednictwem oficjalnej strony.
Podczas mundialu w Katarze reprezentant Maroka uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Z tego powodu opuścił ćwierćfinałowe spotkanie przeciwko Portugalii (1:0). Wrócił na półfinał z Francją, w którym rozegrał jedynie 45 minut.
Jak widać powikłania są poważne, bowiem Noussair Mazraoui według dziennika "Bild" będzie pauzować około sześciu tygodni. Trzeba jednak poczekać na oficjalną decyzję lekarzy Bayernu Monachium. Na temat sytuacji defensora wypowiedział się Hasan Salihamidzić.
- Oczywiście to dla nas wielka strata, ponieważ nie będzie go tam w nadchodzących tygodniach. Będzie miał czas, którego potrzebuje, aby w pełni wyzdrowieć. Z takim problemem jak ten, musisz być bardzo ostrożny - powiedział dyrektor sportowy klubu podczas konferencji prasowej.
Problemy zdrowotne uniemożliwiły wyjazd reprezentanta Maroka na zgrupowanie Bayernu Monachium do Kataru. Trener zespołu Julian Nagelsmann jak i kibice Bayernu Monachium liczą na jak najszybszy powrót Noussaira Mazraouiego do gry.
W końcu już 14 lutego Bawarczycy zagrają w pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Ich przeciwnikiem będzie Paris Saint-Germain.
Zobacz też:
Lider Fortuna I Ligi wrócił do zajęć. Trener Kazimierz Moskal zapowiada transfery
Lider zapewnił awans Tottenhamowi Hotspur
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu