Centralny Sąd ds. Spornych w Madrycie 30 grudnia podjął decyzję o tym, że Robert Lewandowski będzie mógł zagrać w sylwestrowych derbach Barcelony. Werdykt ten wzburzył władze Espanyolu Barcelona, które postanowiły zaprotestować i domagały się podtrzymania wcześniejszego wyroku.
W sobotę w trybie pilnym zebrała się Komisja ds. Rozgrywek hiszpańskiej federacji, która rozpatrzyła skargę Espanyolu. Decyzja Centralnego Sądu ds. Spornych została jednak podtrzymana. Komisja nie może anulować wyroku sądu. Tym samym zapadła ostateczna decyzja w sprawie występu Roberta Lewandowskiego.
"W piątek wieczorem Espanyol wysłał list do komisji z prośba o unieważnienie decyzji sądu w związku ze sprawą Roberta Lewandowskiego z przyczyn formalno-prawnych. Komisja ds. Rozgrywek spotkała się w trybie pilnym i zgodziła się co do niedopuszczalności wniosku. Powody zostały przekazane klubowi. Komisja nie może unieważnić orzeczenia sądowego" - przekazano w komunikacie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: show polskiego bramkarza. Zobacz, co zrobił na treningu
To, że Lewandowski zagra w derbach Barcelony bardzo nie spodobało się władzom Espanyolu. W piątek oficjalna strona internetowa poinformowała bowiem, że na spotkaniu derbowym na Camp Nou nie pojawi się reprezentacja działaczy klubu. Na mecz przyjedzie jedynie drużyna ze sztabem szkoleniowym.
"W obliczu niesprawiedliwości i krzywdy, które w naszej ocenie stanowi decyzja Centralnego Sądu ds. Spornych w Madrycie 24 godziny przed meczem i mając na uwadze niebezpieczny precedens dla uczciwości zawodów, jaki stanowi ta decyzja, kub postanowił nie mieć instytucjonalnej reprezentacji RCD Espanyol w jutrzejszym meczu ligowym na Spotify Camp Nou" - czytamy w komunikacie.
Przypomnijmy, że Lewandowski był zawieszony na trzy mecze za czerwoną kartkę i obraźliwe gesty w kierunku sędziego. Nagle jednak wszystko się zmieniło. Kara została zawieszona i Polak może zagrać z Espanyolem.
Początek derbów Barcelony zaplanowany jest na godzinę 14:00. Transmisja telewizyjna odbędzie się na Canal+ Sport oraz Canal+ 4K. Tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Koniec spekulacji. Cristiano Ronaldo znalazł nowy klub
Barcelona wraca do gry. Jak wypadnie po przerwie?