Finał mundialu w Katarze nadal wywołuje spore emocje. To za sprawą Francuzów, którzy nie mogą pogodzić się z faktem, że w ostatnim meczu na turnieju okazali się słabsi od Argentyńczyków, przegrywając po serii rzutów karnych.
W ostatnich dniach fani "Trójkolorowych" wystosowali kuriozalną petycję, w której domagali się powtórzenia finałowego spotkania. Zebrano pod nią ponad 200 tys. podpisów.
Na stronie mesopinions.com można było przeczytać, że polski arbiter Szymon Marciniak niesprawiedliwie podyktował karnego i w dodatku uznał gola Di Marii, gdzie wcześniej faulowany był Kylian Mbappe.
ZOBACZ WIDEO: Szef sędziów FIFA zachwycony Marciniakiem. Jego słowa Polak zapamięta na zawsze
Argentyńczycy już na to odpowiedzieli. Sami też... wystosowali petycję, pod którą zebrano prawie 250 tys. podpisów. Nazwa jest bardzo wymowna: "Francjo, przestań płakać".
"Odkąd wygraliśmy finał mistrzostw świata, Francuzi nie przestają płakać, narzekać i nie akceptują faktu, że Argentyna jest mistrzem świata. Ta prośba jest skierowana do Francuzów, aby przestali płakać i zaakceptowali fakt, że Messi jest najlepszy w historii futbolu i ma Mbappé za syna" - czytamy na stronie change.org.
Sam Szymon Marciniak odniósł się też do krytycznych głosów ze strony Francuzów. Przypomnijmy, że tuż po finale "L'Equipe" wystawiło mu notę "2". Dzień później dziennikarze podali kilka powodów, przez które ocena była tak niska.
- Informacje z "L'Equipe" wrzucam do "składu desek". Liczy się to, co mówią piłkarze. Francuzi dziękowali po meczu, byli zadowoleni z sędziowania. Kiedy Francuzi strzelali gola, na boisku było siedmiu ich rezerwowych. Doszukiwanie się takich rzeczy nie jest zbytnio poważne - powiedział Marciniak w trakcie spotkania w rodzinnej gminie Słupno.
To był jeden z najlepszych finałów imprezy piłkarskiej w XXI wieku. Argentyna i Francja zrobiły prawdziwe show. Ostatecznie zwycięzca mógł być tylko jeden i po serii rzutów karnych lepsza okazała się ekipa z Ameryki Południowej.
W zespole Trójkolorowych doskonale spisał się Kylian Mbappe. 23-latek dwoił się i troił, ale nie był w stanie sam udźwignąć wyniku swojej drużyny. W finale strzelił trzy bramki, a w serii rzutów karnych skutecznie egzekwował swoją próbę. Ostatecznie to nie wystarczyło.
Zobacz także:
Ważna obrona Radosława Majeckiego. Błysk tuż przed końcem meczu
Nowa przyśpiewka o Cristiano Ronaldo. Szorstkie słowa kibiców Manchesteru United