Powrót Cristiano Ronaldo do Manchesteru United był entuzjastycznie odbieranym transferem i nadzieją na nawiązanie do czasów świetności klubu i Portugalczyka. 37-letni piłkarz pożegnał się jednak z Manchesterem w atmosferze nieporozumień i bez sentymentów.
Cristiano Ronaldo rozwiązał kontrakt tuż przed mistrzostwami świata 2022 i uczestniczył w nich jako "bezrobotny piłkarz". Niebawem jego klubowa przyszłość ma oficjalnie wyjaśnić się. Na razie piłkarz trenuje indywidualnie po mundialu, w którym odegrał marginalną rolę, a reprezentacja Portugalii odpadła w ćwierćfinale.
Kibice Manchesteru United dali do zrozumienia na Old Trafford, że odejście Cristiano Ronaldo nie jest dla nich przykrą wiadomością. W przeszłości był bohaterem trybun, ale jego legenda z okresu 2003-2009 została mocno nadszarpnięta. W poprzednim sezonie Portugalczyk nie wprowadził zespołu nawet do Ligi Mistrzów i już latem szukał sposobu na rozstanie z nim.
ZOBACZ WIDEO: Szymon Marciniak w świetnym humorze. Tak rozśmieszał dziennikarzy
Fani zaprezentowali nową przyśpiewkę w czasie wygranego 2:0 meczu Manchesteru United z Burnley FC w Pucharze Ligi Angielskiej. W tłumaczeniu na polski brzmiała ona: "Nie obchodzi mnie Ronny. Jedyne, co mnie obchodzi, to Manchester United FC".
Cristiano Ronaldo dostał kolejny policzek w Manchesterze. Zaskoczeniem było poświęcenie mu zaledwie krótkiej notatki w programie meczowym rozdawanym kibicom na pierwszym spotkaniu po przerwie mundialowej.
Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu
Czytaj także: David Beckham założył piłkarską agencję menedżerską