To byłaby prawdziwa bomba. PZPN rozważa wielkie nazwisko

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Cezary Kulesza
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Cezary Kulesza

Czesław Michniewicz oficjalnie pożegnał się ze stanowiskiem selekcjonera reprezentacji Polski. Ruszyła zatem również giełda nazwisk jego potencjalnych następców. Jak dowiedział się portal WP SportoweFakty, PZPN rozważa kandydaturę Roberto Martineza.

Niecały rok na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski wytrzymał Czesław Michniewicz. Nie pomogły mu osiągnięte wyniki, w tym pierwszy od 36 lat awans z grupy na mistrzostwach świata. Kluczowe okazały się przede wszystkim sprawy pozasportowe, afera premiowa i zła atmosfera, która wytworzyła się wokół jego osoby oraz całej kadry.

W związku z tym, PZPN rozpoczął poszukiwania jego następcy. Według informacji naszego portalu, władze związku rozważają możliwość rozbicia banku i zatrudnienia Roberto Martineza.

Były już selekcjoner reprezentacji Belgii, który pożegnał się z nią po 6 latach, w rozmowie z WP SportoweFakty nie zaprzeczył możliwości rozmów z polską federacją (więcej TUTAJ). Jak się jednak okazuje, te faktycznie mogą mieć miejsce.

ZOBACZ WIDEO: Szymon Marciniak w świetnym humorze. Tak rozśmieszał dziennikarzy

W PZPN-ie mają już nawet plan na to, jak mógłby wyglądać sztab Hiszpana. W związku chcieliby, aby miał on dwóch polskich asystentów, którzy mogliby się przy nim uczyć. Jednym z nich miałby zostać Jan Urban. Mocną stroną takiego rozwiązania byłby fakt, że Urban przez lata występował w Hiszpanii i doskonale zna tamtejszy język. Sam zainteresowany, w odpowiedzi na nasze pytanie o całą sytuację odpowiedział, że "na ten moment wie mniej od dziennikarzy".

Co również istotne w przypadku zatrudnienia Martineza to fakt, że nie byłby on odpowiedzialny jedynie za pierwszą reprezentację. W Belgii pełnił on także funkcję dyrektora technicznego, co bardzo sobie chwalił.

- Dzięki temu miałem wpływ nie tylko na to, jak belgijski futbol wygląda teraz, ale i jak będzie wyglądał w przyszłości - mówił w rozmowie z nami. - Trzeba po sobie coś pozostawić, zasadzić drzewo, które będzie wydawało owoce nawet wtedy, gdy ciebie już przy nim nie będzie. Tak się buduje przyszłość następnym pokoleniom.

Roberto Martinez z reprezentacją Belgii pożegnał się po nieudanym mundialu 2022, na którym Belgowie nie zdołali wyjść z grupy z Chorwacją, Kanadą oraz Marokiem. Wcześniej jednak prowadzona przez niego kadra sięgnęła po brąz mistrzostw świata 2018, a także przez lata zajmowała 1. miejsce w rankingu FIFA. Oprócz reprezentacji Belgii, Martinez w przeszłości prowadził także Everton, Wigan oraz Swansea.

Czytaj także: 
Ależ odpowiedział Francuzom. Tym zdjęciem zamknął wszystkim usta
Ranking FIFA: duże zmiany po mundialu! Awans Polski

Źródło artykułu: WP SportoweFakty