Ujawniono kolejny skandal w hotelu. Tak potraktowano argentyńskich kibiców

PAP/EPA / Martin Divisek / Na zdjęciu: fani reprezentacji Argentyny
PAP/EPA / Martin Divisek / Na zdjęciu: fani reprezentacji Argentyny

Niewiarygodne rzeczy dzieją się podczas mistrzostw świata 2022 w Katarze, jeżeli chodzi o rezerwację miejsc w hotelach. Tam skandal goni skandal, a miejscowi zupełnie się tym nie przejmują i robią to, co chcą. Wszystko to uderza w fanów.

Kolejny problem z zakwaterowaniem gości w hotelach podczas mundialu 2022. Gdy fani reprezentacji Argentyny w przeddzień półfinałowego meczu z Chorwacją chcieli zameldować się w hotelu Cielo, zderzyli się ze ścianą.

Okazało się bowiem, że... nie było dla nich pokoi, które mieli zarezerwowane. Wybuchł skandal, wezwano policję.

Ostatecznie postanowiono argentyńskich kibiców zakwaterować w należącym do tego samego szejka hotelu Waterfront, ale tam z kolei kierownik zupełnie nic o tym nie wiedział.

ZOBACZ WIDEO: Nie ma chwili spokoju. Miss mundialu pokazała codzienność w Katarze

Efekt? Argentyńscy fani znowu wylądowali w holu, gdzie musieli czekać kilka godzin na rozwiązanie problemu. Sytuacja zrobiła się mocno napięta, bo fani we wtorek wyszli na mecz, nie mając bladego pojęcia gdzie wrócą i gdzie będą spać.

"Bild" informuje, że "sytuacja jest nie do zniesienia, ale Katarczycy nie wydają się tym przejmować, bo oni i tak robią co chcą".

Niemcy za przykład podają sytuację swojego rodaka Volkharda Bauera, który wynajmuje noclegi podczas imprez sportowych ze swoją firmą Khaya. Jeden ze sponsorów MŚ przyznał, że to, czego doświadczył w Katarze, jest nie do opisania.

- Nigdy nie doświadczyłem czegoś takiego jak to, co stało się w Katarze. Tutaj umowy po prostu nie mają wartości - mówił Niemiec, który na długo przed mundialem podpisał kontrakt z katarskim szejkiem na wynajem ośmiu hoteli.

Jednym z nich był apartamentowiec Velero - pięć gwiazdek, 240 miejsca noclegowe. Zapłacił za niego 4 mln euro. Problem pojawił się w momencie, gdy szejk, z którym podpisał umowę postanowił sprzedać obiekt!

Ten teraz nie chce zwrócić pieniędzy. - Wymyśla wciąż nowe wymówki, dlaczego powinniśmy zrzec się czterech milionów euro - przyznał Bauer. - Skontaktowaliśmy się z najwyższymi władzami w Katarze, ale twierdzą, że prawdopodobnie nie jest tak źle.

Co więcej Katarczycy w pewnym momencie mieli przejść nawet do ofensywy, że Niemiec... może stracić pozostałe siedem rezerwacji.

Zobacz także:
Leo Messi: Nie gramy dla pieniędzy
Skandal w szatni Argentyńczyków! Sprawdź, co śpiewali finaliści mundialu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty