Poruszające słowa Ronaldo. "Sen był piękny, dopóki trwał"

Twitter / TVP Sport / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
Twitter / TVP Sport / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Portugalia przegrała z Marokiem (0:1) w ćwierćfinale MŚ 2022. Cristiano Ronaldo ze łzami w oczach opuścił boisko po tym meczu i udał się do szatni. Gwiazdor w poruszającym wpisie na Instagramie przerwał milczenie po sobotniej porażce.

Jest już jasne, że Cristiano Ronaldo nie zmierzy się z Lionelem Messim w finale mistrzostw świata w Katarze. Portugalia przegrała w sobotę z Marokiem (0:1) i pożegnała się z mundialem. Dla "CR7" porażka była niezwykle dotkliwa i cały we łzach udał się do szatni po skończonym spotkaniu. Dla 37-latka mogła być to ostatnia szansa na zwycięstwo w tym turnieju.

W niedzielne popołudnie Ronaldo przerwał milczenie i zamieścił wzruszający post na swoim Instagramie, w którym podzielił się z kibicami odczuciami po odpadnięciu jego drużyny z mundialu.

"Zdobycie Pucharu Świata dla Portugalii było największym i najbardziej ambitnym marzeniem w mojej karierze. Walczyłem o to. Ciężko walczyłem o to marzenie. W pięciu startach na mistrzostwach świata w ciągu 16 lat, zawsze u boku świetnych graczy i wspierany przez miliony Portugalczyków, dawałem z siebie wszystko" - można przeczytać we wpisie gwiazdora.

ZOBACZ WIDEO: Tak będzie wyglądała Polska na Euro 2024? Obecność jednego piłkarza wywołała kontrowersje

"Niestety wczoraj sen się skończył. Wiele zostało powiedziane, wiele napisano, wiele spekulowano, ale moje oddanie Portugalii nie zmieniło się ani na chwilę. Nigdy nie odwróciłbym się od moich kolegów z drużyny i mojego kraju" - podkreślił Ronaldo.

"Na razie nie mam więcej do powiedzenia. Dziękuję, Portugalio. Dziękuję, Katar. Sen był piękny, dopóki trwał... Teraz czas będzie dobrym doradcą, aby pozwolić każdemu wyciągnąć własne wnioski" - zakończył.

Ronaldo po zakończeniu mundialu może w końcu zająć się szukaniem dla siebie nowego klubu. Portugalczyk w listopadzie rozwiązał kontrakt z Manchesterem United i od tego czasu pozostaje wolnym zawodnikiem. Piłkarz nie zdradził, jaki będzie jego kolejny krok.

Zobacz też:
Figo bezlitosny dla selekcjonera Portugalii. Poszło o Ronaldo
Rola Czesława Michniewicza w aferze premiowej

Źródło artykułu: WP SportoweFakty