Hiszpański dziennik "Marca" oddał głos hiszpańskim kibicom i zadał im szereg pytań dotyczących kadry narodowej. Najważniejsze z nich brzmiało, czy Luis Enrique powinien pozostać na stanowisku selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. Aż 77 procent ankietowanych odpowiedziało, że nie.
To efekt rozczarowującej postawy zespołu podczas mundialu w Katarze. Hiszpanie przystępowali do niego z dużymi nadziejami, a apetyt zaostrzyło zwycięstwo 7:0 z Kostaryką w pierwszym meczu. Porażki z Japonią w fazie grupowej i po rzutach karnych z Marokiem w 1/8 finału całkowicie zamazały jednak dobre wrażenie.
Hiszpanie mają dość Enrique, ale też stylu gry opartego na długim, często mozolnym wymienianiu piłki daleko od bramki przeciwnika. Aż 70 procent ankietowanych chciałoby pod tym względem powiewu świeżości. Enqrique na stanowisku selekcjonera zasiada od listopada 2019, a wcześniej przewodził kadrze w okresie lipiec 2018 - marzec 2019.
Kto mógłby zastąpić 52-latka? Bardzo często w tym kontekście padają nazwiska Marcelino i Jose Luisa De La Fuente. Faworytem czytelników "Marki" jest jednak Roberto Martinez. 49-letni szkoleniowiec dopiero co odszedł z reprezentacji Belgii, która mundial w Katarze zakończyła już w fazie grupowej.
Martinez w sondzie uzyskał poparcie aż 38 procent ankietowanych. Na drugim miejscu (33 procent głosów) uplasował się Marcelino. Trzecia pozycja przypadła natomiast niezwykle doświadczonemu Rafie Benitezowi, który uzyskał 18 proc. głosów.
Zobacz też:
Selekcjoner kadry Hiszpanii zabrnął w ślepy zaułek
ZOBACZ WIDEO: Zła atmosfera po powrocie piłkarzy do Polski. "To jest słabe"