[tag=27803]
Reprezentacja Maroka[/tag] we wtorek zszokowała świat na MŚ Katar 2022. Byli znakomicie zorganizowani w obronie i przez 120. minut nie dali Hiszpanom strzelić gola. O wszystkim zadecydowały więc rzuty karne.
A tam Hiszpanie również ani razu nie byli w stanie pokonać Bono - bramkarza ekipy z Afryki. Z kolei ci wykorzystali 3 z 4 jedenastek i po raz pierwszy w historii awansowali do ćwierćfinału mistrzostw świata.
"Bono stał naprzeciwko Hiszpanów jakby się zastanawiał 'No i gdzie te wasze 1000 karnych?" - nabija się z rywali assabah.ma. Nawiązali w ten sposób do postępowania Luisa Enrique, który wyjawił, że rozkazał swoim graczom trenować tysiąc rzutów karnych.
ZOBACZ WIDEO: "Za wyjście z grupy i jedno zwycięstwo mamy dawać takie pieniądze?". Gorąca dyskusja o premii dla piłkarzy
"Dziękujemy ci gigancie Bono, dziękujemy ci trenerze, dziękujemy wam lwy Atlasu" - pisze alalam.ma. "Marokańska drużyna weszła do historii przez najbardziej szalone bramy po pokonaniu swojego sąsiada, Hiszpanii w rzutach karnych" - dodaje portal.
Z kolei "Le Matin" ujawnia, co zrobił król Mohammed VI. "Suweren rozmawiał telefoniczne z szefem marokańskiej Fouzi Lekją oraz trenerem Walidem Regraguim, w których wyraził szczerze gratulacje" - napisała gazeta.
Swój ćwierćfinał Marokańczycy rozegrają w sobotę 10 grudnia o godz. 16:00. Ich przeciwnikiem będzie kadra Portugalii.
Czytaj więcej:
"Zrobiono z nas chciwców". Piłkarz kadry zabrał głos ws. premii