Cristiano Ronaldo na turniej mistrzostw świata w Katarze przyjechał z dwoma celami. Pierwszym jest oczywiście zdobycie upragnionego trofeum. Drugim było z kolei zdobycie kolejnej bramki na mundialu.
Portugalczyk dotychczas miał na swoim koncie siedem strzelonych goli na czterech kolejnych mundialach. Rozpoczynając od 2006 roku, kończąc na tym 12 lat później. W Katarze mógł stać się pierwszym piłkarzem w historii, który zdobędzie bramkę na pięciu kolejnych mundialach.
Nie musiał na to zbyt długo czekać. Już w pierwszym meczu katarskiego turnieju udało mu się strzelić gola. W drugiej połowie sam wywalczył rzut karny, a później podszedł do piłki ustawionej na 11. metrze.
Gwiazdor w 65 minucie meczu stanął przed szansą na strzelenie swojego ósmego gola na mistrzostwach świata. Bezwzględnie ją wykorzystał. Uderzył piłkę na wysokości nieosiągalnej dla bramkarza i przeszedł na stałe do historii mundiali.
! Ronaldo zostaje pierwszym piłkarzem, który strzelał gole na pięciu mundialach!
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 24, 2022
Ale czy tam był karny???
https://t.co/TPpaLDzpxS
__________#PORGHA #Mundialove pic.twitter.com/HGdOWLcF3W
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
ZOBACZ WIDEO: Apel byłego sędziego do obrońców. "Koniec z tym"