Awantura o reprezentanta Polski! Kto ma rację?

Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Jakub Kiwior
Getty Images / Mateusz Słodkowski / Na zdjęciu: Jakub Kiwior

Eksperci kłócą się o Jakuba Kiwiora. Dwóch popularnych komentatorów uważa, że 22-latek jest przeceniany i że "patrzymy na niego przez różowe okulary". Dominik Guziak w rozmowie z WP SportoweFakty kontruje kolegów po fachu.

Wystarczyły cztery spotkania w reprezentacji Polski, by Jakub Kiwior pojechał na mundial. I to od razu jako gracz pierwszej "11". - To wygrany zgrupowania - stwierdził Czesław Michniewicz po udanym debiucie 22-latka w drużynie narodowej przeciwko Holandii (2:2).

O Kiwiorze mówi się ostatnio sporo, ale nie tylko pozytywnie. Przed mistrzostwami Twitter zapłonął po komentarzu Tomasza Lipińskiego z Canal+, który w "Kanale Sportowym" stwierdził, że "patrzymy na defensora przez różowy okulary", a runda jesienna w jego wykonaniu jest "taka średnia".

Optymizm dotyczący młodego reprezentanta Polski ostudził też Michał Borkowski z Eleven Sports: - Oglądam mecze Spezii i to nie jest tak, że mamy nowego Carlosa Puyola czy Sergio Ramosa w tym momencie.

ZOBACZ WIDEO: Obalają mity na temat reprezentacji. "W takim wypadku się nie przygotujesz"

Jaka jest prawda?

Czy zatem Kiwior jest tak dobry jak w meczach kadry i Michniewicz słusznie wiąże z nim nadzieje? Czy może jest tak przeciętny jak twierdzą Lipiński i Borkowski, eksperci od Serie A? W tym sezonie młody obrońca nie opuścił ani jednego meczu Spezii, a po meczach z m.in. Juventusem i Napoli włoskie media się nad nim rozpływały.

- Mamy do czynienia z zawodnikiem, który robi cały czas progres - to jest proces. Większość występów Jakuba Kiwiora w tym sezonie było przynajmniej dobrych, jeżeli nie bardzo dobrych - kontruje w rozmowie z WP SportoweFakty Dominik Guziak, komentator włoskiej ligi w Eleven Sports.

- Do jego gry na tym etapie kariery, w którym się znajduje, zastrzeżeń mieć nie mogę, nie mam prawa. Wiele występów miał naprawdę świetnych - czyścił masę piłek, miał bardzo dużo przechwytów, świetnie wyglądał w pojedynkach. Zdarzały mu się wahania, ale w całokształcie rozgrywa bardzo dobry sezon - dodaje.

- Myślę, że w tym momencie, biorąc pod uwagę liczbę minut rozegranych w tym sezonie, ciągłość gry, to ile dawał Spezii, jest po prostu czołowym polskim obrońcą. Wygląda świetnie, a ma bardzo duży margines rozwoju, który myślę, że będzie widać wiosną, a także w kolejnych sezonach - twierdzi Guziak.

Pierwszy skład na mundial w Katarze

Wobec problemów Kamila Glika, który przed mundial przez miesiąc leczył uraz, i Jana Bednarka, który nie gra w Aston Villi, Kiwior wyrasta w tej chwili na najlepszego polskiego stopera. To powinno dać Michniewiczowi sporo do myślenia przy obsadzie obrony i wyborze taktyki.

- Wiemy też, że reprezentacja Polski z takim zestawem obrońców - szczególnie mowa o Gliku i Bednarku - nie może sobie pozwolić na grę obroną wyżej ustawioną. Musimy jednak zagrać bardziej asekuracyjnie, nie możemy wychodzić drużyną wyżej. W tej sytuacji to jest jedyne rozsądne wyjście - mówi Guziak.

- Każde inne rozwiązanie byłoby raczej takim trochę szaleństwem niepodpartym logiką. Nie możemy w tej sytuacji "machać szabelką" w defensywie. Nie mamy za bardzo możliwości, bo pod znakiem zapytania jest po prostu dyspozycja Glika i Bednarka. Regularna gra dla mnie osobiście i zapewne większości trenerów jest podstawą. Czesław Michniewicz nie ma jednak za bardzo innego wyjścia. Ma nazwiska doświadczone, z brakami fizycznymi. Za to jedno mniej doświadczone, ale prezentujące się bardzo solidnie - ocenia nasz rozmówca.

Duże oczekiwania

Kiwior w lutym skończy 23 lata. Do najmłodszych zawodników już nie należy, ale nie dziwi fakt, że media rozpisują się na temat jego potencjału. Raptem trzy miesiące po transferze ze MSK Żylina wystarczyły mu, aby zostać bardzo ważnym punktem Spezii. Dziennikarze pisali o zainteresowaniu piłkarzem ze strony takich klubów jak AC Milan, AS Roma czy Juventus.

Jakub Kiwior może być odkryciem mundialu
Jakub Kiwior może być odkryciem mundialu

Czy Kiwior może przejąć pałeczkę od Kamila Glika i zostać na lata liderem defensywy reprezentacji Polski? - Możemy mieć oczekiwania, ale oprócz oczekiwań miałbym też do niego cierpliwość. Jeżeli on stanie się filarem obrony reprezentacji Polski, to będziemy mówić o tym po mundialu w Katarze - przyznaje Guziak.

Komentator Eleven Sports uważa, że eliminacje Euro 2024 będą bardzo ważnym okresem w karierze reprezentacyjnej Kiwiora: - Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jest to zawodnik, który ma papiery na bardzo solidne granie na swojej pozycji, tylko po prostu trzeba mu dać czas. Przy jednym słabszym spotkaniu w kadrze nie krytykować, nie zniechęcać się od razu. Środek defensywy to newralgiczna pozycja. Potrzeba ogrania, lat gry. Nie mistrzostwa świata, a ten okres po mundialu będzie dla niego najważniejszy.

Pierwszy poważny test Kiwiora już we wtorek. W pierwszym meczu mundialu Polska zagra z Meksykiem. Początek spotkania o godz. 17. Transmisja w TVP 1, TVP Sport oraz na platformie Pilot WP. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.

Mateusz Byczkowski, dziennikarz WP SportoweFakty

Zobacz też:
Ależ wpadka Amerykanów. Zobacz, gdzie umieścili Lewandowskiego
"Kibice Biało-Czerwonych" wskazali ulubionego Polaka. Odpowiedź szokuje

Źródło artykułu: