Gdzie oni to wyczytali?! Kuriozalna wpadka Meksykanów ws. Michniewicza

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Czesław Michniewicz
zdjęcie autora artykułu

Jeden z meksykańskich portali stwierdził, że Czesław Michniewicz jest Białorusinem. Pomyłka ma związek z pewnym mało znanym faktem z życiorysu selekcjonera reprezentacji Polski.

Meksyk będzie pierwszym rywalem Polski na mundialu w Katarze. Dziennikarze z tego kraju uważnie śledzą, co się dzieje w naszej drużynie. Dlatego w środę dużo pisało się o naszym meczu towarzyskim z Chile, który wygraliśmy 1:0 po golu Krzysztofa Piątka.

W jednym z portali można trafić na kuriozalną pomyłkę. Wpadkę zaliczył dziennikarz z portalu enfoquenoticias.com.mx.

"Ostatni sparing przed meczem Polski z Meksykiem nie pozostawił zbyt dobrych nastrojów w drużynie trenowanej przez Czesława Michniewicza. Białoruski trener..." - piszą Meksykanie.

Dalszy ciąg tekstu w tej chwili nie ma większego znaczenia. Od razu rzuca się w oczy ogromny błąd, czyli zmiana obywatelstwa naszego selekcjonera. Jak to się stało, że z Czesława Michniewicza zrobiono Białorusina?

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Neymar błysnął geniuszem. Zrobił to jako jedyny

Autor widocznie spojrzał tylko na miejsce urodzenia polskiego szkoleniowca. Michniewicz przyszedł na świat w Brzozówce, a to miasto na terenie Białorusi. W 1970 roku, gdy na świat przychodził dzisiejszy selekcjoner, była to Białoruska Socjalistyczna Republika Radziecka.

Michniewicz urodził się na Białorusi, ale jest Polakiem i to w tym kraju spędził całe życie. Skąd zatem w jego życiorysie Brzozówka? Oto wyjaśnienie.

"Jego matka pojechała w lutym 1970 roku odwiedzić rodzinę w Brzozówce, małym nadniemeńskim miasteczku na Grodzieńszczyźnie. 12 lutego Czesio przyszedł tam na świat" - pisze portal kresy24.pl.

Michniewicz na co dzień mieszkał z rodziną w Biskupcu Pomorskim. Nie posiada białoruskiego obywatelstwa, co jednak nie zmienia faktu, że ten kraj jest mu bliski.

- Mówię w języku rosyjskim, rozumiem ludzi z tego kraju. Mój dziadek mieszkał na Białorusi, co roku spędzałem wakacje u niego na wsi - mówił Czesław ponad rok temu w rozmowie z rosyjskim portalem rsport.ria.ru.

"Koszmar". Dlaczego Meksykanie tak piszą o meczu z Polską? >> Ale wymyślił! Takich słów z ust Michniewicza nikt się nie spodziewał >>

Źródło artykułu: