Reprezentacja Polski w jedynym meczu towarzyskim przed mundialem w Katarze nie zachwyciła kibiców. Biało-Czerwoni wygrali z Chile 1:0 po golu Krzysztofa Piątka w końcówce, ale styl pozostawiał wiele do życzenia. Zamiast optymizmu, jest dużo obaw przed pojedynkiem z Meksykiem.
Selekcjoner Czesław Michniewicz nie skorzystał z kilku gwiazd. Okazję do wykazania się dostali zawodnicy, którzy w Katarze będą mieć ciężko wskoczyć do pierwszego składu. Jednym z takich graczy jest Szymon Żurkowski.
Zawodnik Fiorentiny na tle Chilijczyków wypadł bardzo przeciętnie. Wielu ekspertów uznało go za jednego z najsłabszych graczy w polskiej kadrze. Po spotkaniu jego występ skomentował Michniewicz i zrobił to w nietypowy sposób.
- Chwilami był jak stary diesel. Im dłużej mecz trwał, tym był bardziej widoczny - rzucił trener Polaków na pomeczowej konferencji prasowej.
Na obronę Żurkowskiego działa fakt, że w środę zagrał więcej minut, niż w całym sezonie na boiskach w Serie A. We Florencji jest żelaznym rezerwowym i do tej pory zaliczył jedynie 30 minut, a z Chile rozegrał cały mecz.
Polska rozpocznie mundial w Katarze od starcia z Meksykiem. Mecz odbędzie się we wtorek 22 listopada o godzinie 17:00 czasu polskiego. Transmisja na żywo w TVP 1 i Pilot WP.
ZOBACZ WIDEO: Kiks bramkarza. Ale co stało się później?!
Szczerzy do bólu. Chilijskie media bez ogródek o meczu z Polską >>
Takie słowa to rzadkość. Szczerze podsumował swoją grę >>