"Gorzki wieczór dla Roberta Lewandowskiego, mocny powrót FC Barcelony" - pisze o meczu Osasuna Pampeluna - FC Barcelona (1:2) niemiecki "Bild".
Niemcy w dużej mierze skupili się na Robercie Lewandowskim, który w 31. minucie wyleciał z boiska po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce.
"Bild" przeanalizował całą kluczową akcję Polaka. Opisano, że Polak wyskoczył do piłki wrzuconej z własnej połówki i łokciem uderzył w głowę kapitana Osasuny.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski upomina młodych piłkarzy Barcelony? "Przypomina mi Podolskiego"
"Co uderza w tej scenie: Lewandowski patrzy tylko na przeciwnika, a nie na piłkę, potem nie chce uwierzyć w decyzję i narzeka na sędziego z kolegami z drużyny - na próżno" - piszą Niemcy.
Jak Lewandowski zobaczył czerwoną kartkę zobaczysz tutaj -->> Lewandowski z czerwoną kartką! Zobacz, co zrobił
"Bild" przypomniał też, kiedy "Lewy" ostatni raz wyleciał z boiska. I było to prawie dokładnie dziesięć lat temu, a konkretnie w lutym 2013 roku. "W tym czasie miał na sobie jeszcze koszulkę Borussii Dortmund" - czytamy.
Lewandowski zobaczył wtedy czerwony kartonik w meczu Borussia Dortmund - Hamburger SV (1:4). Polak rozpoczął od trafienie, które dało BVB prowadzenie, a potem zobaczył "czerwień". Ciekawe jest to, że podobnie jak w Pampelunie, było to... dokładnie w 31. minucie!
Co jeszcze wyszczególnili niemieccy dziennikarze? Podczas swojego pobytu w Bayernie (375 meczów) "Lewy" nie został ukarany w ten sposób ani razu. "W swoim nowym klubie potrzebował na to tylko 19 meczów..." - dodano.
Przypomniano też, że "Lewy" łącznie w swojej karierze, w której rozegrał ponad 700 oficjalnych meczów, wyleciał z boiska przedwcześnie trzy razy. Oprócz opisanych meczów było to jeszcze w czasie jego gry w Zniczu Pruszków.
Zobacz także:
Co tam się działo! Czerwony Lewandowski. Barcelona wydarła wygraną
Pique wstawił się za Lewandowskim i... poniósł konsekwencje