FC Barcelona załatwiła sprawę już w pierwszej połowie czwartkowego spotkania. W meczu z Villarreal CF główną rolę odegrał Robert Lewandowski, który w 31. minucie ośmieszył defensywę rywali, obrócił się z piłką i skierował ją do siatki. Po kilkudziesięciu sekundach Polak świetnie przymierzył z krawędzi pola karnego, podwyższając wynik.
Ansu Fati przypieczętował zwycięstwo gospodarzy jeszcze przed zmianą stron. FC Barcelona wygrała z niżej notowanym przeciwnikiem 3:0 i utrzymała się na pozycji wicelidera stawki Primera Division.
Według informacji "ESPN", Lewandowski przekroczył barierę 600 goli strzelonych dla klubów i reprezentacji narodowej jako trzeci piłkarz w XXI wieku. Sęk w tym, że dziennikarze nie wzięli pod uwagę wszystkich rozgrywek. W dodatku błędne dane podaje serwis transfermarkt.pl.
ZOBACZ WIDEO: Polskie kluby zarobią na mundialu? "To duża kwota"
W rzeczywistości Lewandowski dołączył do klubu "600" już w lutym bieżącego roku, a obecnie ma na koncie 632 trafienia, a nie 601 jak twierdzi "ESPN". Statystyk piłkarski Wojciech Frączek wraz ze swoim przyjacielem, Łukaszem Huliszem wcześniej uwzględnił wszystkie występy Lewandowskiego w Delcie Warszawa, Legii II Warszawa, Zniczu Pruszków i rezerwach tego klubu, obalając tezę kolegów po fachu.
- Poszukiwania zaczęły się od forum kibiców Znicza Pruszków, bo w prasie nie było szans znalezienia składów ani strzelców. A tam kibice bardzo skrupulatnie opisali każdy mecz, co nam bardzo pomogło. Podobnie było z Deltą Warszawa i rezerwami Legii. A potem, gdy Lewandowski ze Zniczem grał w II lidze i wyżej, problemu nie było żadnego - tłumaczył nam Wojciech Frączek (więcej TUTAJ).
Lewandowski nie zwalnia tempa po przeprowadzce do FC Barcelony. W rankingu najskuteczniejszych piłkarzy w historii wyprzedził niedawno Eusebio (620 goli) i aktualnie znajduje się na 13. miejscu.
Czytaj także:
Juventus szykuje się na odejście Szczęsnego? On może go zastąpić
Diagnoza przekreśliła wszystko. Gwiazda AC Milan nie pojedzie na mundial