Czas podjąć decyzję. Czesław Michniewicz ogłosi szeroki skład na mundial

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: reprezentacja Polski

Już tylko miesiąc dzieli nas od rozpoczęcia katarskiego mundialu. W związku z tym Czesław Michniewicz powoli musi ograniczać liczbę piłkarzy, którzy wciąż mogą mieć nadzieję, na udział w imprezie.

9 miesięcy miał Czesław Michniewicz by zapoznać się z reprezentacją Polski. Teraz nadszedł czas podjęcia decyzji. Selekcjoner w czwartek, na specjalnej konferencji prasowej, poda szeroką kadrę, z której wybierze 26 zawodników powołanych na mistrzostwa świata.

Zawężona kadra

Zgodnie z regulaminem FIFA, selekcjonerzy wszystkich reprezentacji biorących udział w mundialu powinni ogłosić szerokie kadry składające się z maksymalnie 55 nazwisk.

Jak jednak ustalił Tomasz Włodarczyk, a co potwierdził rzecznik Polskiego Związku Piłki Nożnej, Jakub Kwiatkowski, Michniewicz nie skorzysta z maksymalnego limitu.

ZOBACZ WIDEO: To on będzie liderem Polaków na mundialu? "To może być czarny koń reprezentacji"

- Selekcjoner skłania się ku temu, aby kadra była węższa niż 55 nazwisk. To graniczny limit określony przez FIFA, ale to decyzja trenerów, czy oni chcą mieć tylu piłkarzy na liście. Nic nie stoi na przeszkodzie, by ogłosić od razu 26 powołanych, ale to zbyt duże ryzyko, bo z tej grupy zawodników ogłoszonych w szerokiej liście można dobierać później w przypadku kontuzji. Selekcjoner skłania się ku temu, aby lista ogłoszona w czwartek wynosiła około 40 nazwisk - powiedział Kwiatkowski na kanale "Meczyków".

Będą zaskoczenia?

40 nazwisk, choć na papierze wydaje się pokaźną liczbą, to w rzeczywistości dość szybko zapełniający się limit. Czy mimo to w tym gronie możemy spodziewać się zaskoczeń? Na ostatniej prostej nie brakuje doniesień o potencjalnych wyborach "last minute".

Według Interii w gronie wybrańców ma znaleźć się m.in. Maik Nawrocki z Legii Warszawa, który do tej pory nie miał okazji zadebiutować w seniorskiej reprezentacji naszego kraju.

Innym z zaskakujących wyborów może być z kolei Rafał Wolski. Nadzieję na powołanie kolegi z klubu ma m.in. Jakub Rzeźniczak. - Jest w doskonałej formie. Cały czas liczę, że dostanie powołanie do szerokiej kadry. Myślę, że na to zasługuje. Pokazuje to swoimi statystykami w tym sezonie i grą - mówił w rozmowie z meczyki.pl (więcej TUTAJ).

W mediach można znaleźć także choćby nazwisko Artura Jędrzejczyka. - Byłbym bardzo zadowolony, tak samo, jak wszyscy w klubie, gdyby Artur Jędrzejczyk otrzymał powołanie. Z drugiej strony jednak niekoniecznie. W takiej sytuacji nasz zawodnik straciłby bowiem trwający dwa miesiące okres przygotowawczy przed dalszą częścią sezonu - skomentował ostatnio ten fakt Kosta Runjaić.

Wyrwa w środku pola

Czas powołań to oczywiście moment radości dla jednych i smutku dla innych. Największym pokrzywdzonym może czuć się bez wątpienia Jakub Moder, który wciąż zmaga się z kontuzją. Gdyby nie zerwane więzadła krzyżowe, pomocnik Brighton byłby pewniakiem do gry w środku pola naszej kadry.

Urazy wykluczyły z orbity zainteresowań selekcjonera również Kamila Pestkę oraz Bartosza Salamona, jednak w ich przypadku trudno mówić o jakichś wielkich osłabieniach kadry. Jeżeli w ogóle byliby brani pod uwagę, to jako dalecy rezerwowi.

Inaczej sprawa ma się natomiast z Maciejem Rybusem, który nie jest brany pod uwagę rzecz jasna z powodu swojej decyzji o kontynuacji gry w Rosji.

O tym, na jaką 40-stkę ostatecznie zdecyduje się Czesław Michniewicz dowiemy się już w czwartek. Początek konferencji, na której zostanie ogłoszona szeroka kadra na mundial o godzinie 14:00.

Czytaj także:
To się porobiło! Na koszulki Barcelony trafi... Shakira
Mauricio Pochettino na rozstaju dróg. Niepewna przyszłość Argentyńczyka

Źródło artykułu: