"Czerwone Diabły" utknęły w dołku, stąd też mecz z Newcastle był dla nich okazją do poprawy swojej sytuacji. Ostatecznie piłkarzy Manchesteru było stać na wywalczenie zaledwie jednego punktu.
Podopieczni Erika ten Haga przeważali w statystyce posiadania piłki oraz w liczbie oddanych strzałów, jednak zabrakło najważniejszego - bramek. Do siatki nie trafiły także "Sroki", co poskutkowało bezbramkowym remisem.
Zwycięscy nie wyłoniono także w spotkaniu Southampton z West Hamem, gdzie padł wynik 1:1. Bramkę dla "Świętych" w 20. minucie zdobył Romain Perraud, lecz stan rywalizacji wyrównał w drugiej połowie Declan Rice.
ZOBACZ WIDEO: Można oglądać w nieskończoność. Jak on to strzelił?!
Niedzielne popołudnie (16 października) dobrze będą wspomniały londyńskie zespoły. Pewne zwycięstwo na Villa Park odnotowała Chelsea, wgrywając swój kolejny, ligowy mecz z rzędu. W dobrych humorach po ostatnim gwizdku schodzili także "Kanonierzy", którzy skromnie pokonali na wyjeździe Leeds United (1:0).
Triumf Arsenalu sprawił, że podopieczni Mikela Artety umocnili się na pozycji lidera. Na ich koncie punktowym znajduje się już 27 "oczek".
Southampton FC - West Ham United 1:1 (1:0)
Manchester United - Newcastle United 0:0
Aston Villa - Chelsea FC 0:2 (0:1)
Leeds United - Arsenal FC 0:1 (0:1)
Widzew Łódź dał lekcję futbolu KGHM Zagłębiu Lubin
Bezbarwna Miedź, minimalistyczna Cracovia. Przeciętne widowisko w Legnicy