"Nie powinien mieć pożegnalnego meczu po zakończeniu kariery"

Getty Images /  Jose Breton/Pics Action/NurPhoto / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Jose Breton/Pics Action/NurPhoto / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Po ośmiu latach spędzonych w Bayernie Monachium Robert Lewandowski zdecydował się latem dołączyć do FC Barcelony. Niektórzy kibice mistrzów Niemiec nadal nie mogą pogodzić się z odejściem polskiego napastnika. Padły nawet mocne zarzuty.

Sobotnie Doroczne Walne Zgromadzenie Bayernu Monachium dostarczyło wiele emocji. Na prezydenta klubu ponownie wybrano Herberta Hainera, ale to nie było najgorętsze wydarzenie wieczoru. W roli głównej pojawił się m.in. Uli Hoeness (więcej o tym TUTAJ), ale również kibice. Sporo dyskusji wywołał temat Roberta Lewandowskiego, który latem opuścił Bayern.

- Zawodnik taki jak Robert Lewandowski, który bez charakteru opuścił FC Bayern, nie powinien mieć pożegnalnego meczu po zakończeniu kariery - powiedział kibic Bayernu Dieter Marx, cytowany przez sport1.de. - Włączenie go do Hall of Fame w Bayern Museum nie powinno się odbyć - dodał.

Grupa innych kibiców popierała zdanie Marxa. Fani Bayernu mają za złe Lewandowskiemu "letni teatr", który urządził przy odejściu. "Lewemu" zarzuca się, że szantażował bawarski klub tylko po to, by odejść. Fani podkreślają, że nie w taki sposób zawodnik powinien odchodzić z drużyny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to może być samobój roku. Aż złapał się za głowę

Tymczasem kibiców starał się uspokoić Oliver Kahn, prezes Bayernu. Kahn doskonale pamięta, co Polak zrobił dla zespołu.

- Robert był maszyną do zdobywania bramek. Strzelał tak, jak chciał. Osiem razy był mistrzem Niemiec i sześciokrotnie najlepszym strzelcem ligi - podkreślił Kahn.

- Musicie zrozumieć, że w wieku 34 lat Robert chciał jeszcze jakiejś zmiany w swoim życiu. Poprosił o transfer, a my zgodziliśmy się na to, by przeszedł do innego klubu - dodał były bramkarz.

Czytaj także:
Inter goni. Krzysztof Piątek nie poszedł śladem Lewandowskiego

Źródło artykułu: