W lipcu 35-latek postanowił wrócić do klubu, w którym zbierał pierwsze piłkarskie szlify. Luis Suarez nie narzekał na brak ofert z topowych lig europejskich, dlatego sporym zaskoczeniem był fakt, że wylądował w Nacionalu Montevideo. We wszystkich rozgrywkach napastnik zdążył wystąpić w 11 spotkaniach, strzelił w nich cztery gole i dorzucił trzy asysty.
W rozmowie z hiszpańską "Marką" sam piłkarz nie wykluczył transferu do Major Soccer League. - Jest to jedna z możliwości, które widzimy. Nie wybiegam daleko w przyszłości, tylko cieszę się chwilą w Montevideol - tłumaczył.
Z informacji dziennikarzy "RAC1" wynika, że przyszłość Suareza jest już przesądzona. Gwiazdor nie przedłuży wygasającego w grudniu kontraktu i na zasadzie wolnego transferu przejdzie do Los Angeles Galaxy. Do nowej drużyny dołączy tuż po mistrzostwach świata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń
W barwach drużyny z Kalifornii występuje inny były zawodnik FC Barcelony, Riqui Puig. Na chwilę obecną Los Angeles Galaxy plasuje się na czwartym miejscu w stawce Konferencji Zachodniej Major Soccer League.
Suarez nie zamierza wracać do Europy. Poza FC Barceloną grał w takich drużynach jak FC Groningen, Ajax Amsterdam, Liverpool FC czy Atletico Madryt.
Czytaj także:
"Co on wymyślił?!" Koszmarny mecz bramkarza w Lidze Mistrzów [WIDEO]
Napoli chce iść za ciosem w Lidze Mistrzów. Trener Piotra Zielińskiego wybrał skład
Czy Suarez powalczy o koronę króla strzelców MLS? 
na Instagramie 
na Facebooku 
