Sprawa Antoine'a Griezmanna jest ciągle poruszanym tematem w hiszpańskich mediach. Nie osiągnięto bowiem porozumienia na linii FC Barcelona - Atletico Madryt w kwestii kwoty odstępnego za Francuza.
Klub z Madrytu nie jest bowiem skłonny do płacenia 40 milionów euro za doświadczonego piłkarza. Wobec tego działacze wykorzystują zapis o procencie rozegranych minut, aby klauzula obowiązkowego wykupu nie weszła w życie.
Władze obu zespołów od kilku tygodni negocjują obniżenie kwoty. "Los Colchoneros" są skłonni zapłacić około połowę tego, co zapisano w umowie wypożyczenia piłkarza.
Według dziennikarzy "La Gazetta dello Sport" sytuację chce wykorzystać Juventus FC. Włoski zespół ma Griezmanna na swojej liście życzeń i ruszy po 31-latka, jeśli ten nie zostanie wykupiony przez Atleti i wróci do "Blaugrany" latem 2023 roku.
Mistrz świata z 2018 roku w tym sezonie w barwach zespołu z Madrytu wystąpił w ośmiu meczach. W tym czasie strzelił trzy gole oraz zanotował jedną asystę. W większości pojedynków wchodził na boisko po 60. minucie, aby klauzula wykupu nie stała się obligatoryjna.
Zobacz też:
Co za gol w Ekstraklasie. Ależ uderzył!
Były bramkarz Liverpoolu wraca do Anglii
ZOBACZ WIDEO: Czy Grzegorz Krychowiak powinien grać w kadrze? "Tak, ale inaczej"