Jożef Sabo jest etnicznie Węgrem, ale urodził się w Użhorodzie - mieście, które po drugiej wojnie światowej trafiło do Związku Radzieckiego. To właśnie z tą kadrą urodzony w 1940 roku zawodnik odnosił sukcesy, a później został uznanym trenerem.
Jest legendą Dynamo Kijów, a przez kilka lat pełnił nawet rolę selekcjonera kadry Ukrainy. Sabo już wcześniej skrytykował Viktora Orbana, który mówił, że ludobójstwo w Buczy mogło być ustawione.
- Dlaczego Węgry wspierają Rosję? Bo mogą uzyskać gaz po taniej cenie, a Orban jest okropnie skorumpowany. Innym powodem jest to, że Orban był pewny, że nas pokonają i dadzą mu Zakarpacie (region Ukrainy, leżący na granicy z Węgrami, w którym mieszka wielu przedstawicieli mniejszości węgierskiej - przyp. red.) - powiedział były piłkarz w rozmowie z FanDay.
ZOBACZ WIDEO: Co ten sędzia wyprawiał. Tylko się przypatrz
- Popatrz, co Rosjanie zrobili w Buczy, w Iziumie. Jak takie rzeczy mogą być możliwe? Są szaleni! - dodał.
Nawiązał do zarzutów, które ciążą na polityku. Ten stworzył wobec siebie grupę lojalnych oligarchów, która wygrywała przetargi publiczne. Jego władza opiera się na grupie biznesmenów, którzy zbudowali swoje majątki dzięki zleceniom ze strony państwa. Wśród nich była rodzina oraz przyjaciele premiera Węgier. Do takich ludzi należy m.in. Lorinc Meszaros czy zięć Orbana Istvan Tiborcz.
Nieprawidłowości w węgierskich przepisach, brak zabezpieczeń przed konfliktami interesów i niedostateczna walka z korupcją są powodami, przez które Komisja Europejska podjęła decyzję, by zarekomendować wstrzymanie wypłaty ok. 7,5 miliarda euro funduszy.
- Oby Bóg sprawił, że Węgry zostaną usunięte z Unii Europejskiej. "Wciąż wspieram rosyjską politykę, mówię, że Rosjanie zdobyliby nas w dwa dni, nawet jeśli by chcieli". Kim ty jesteś, by mówić takie rzeczy? Cały świat jest po stronie Ukrainy, bo widzi, że działania Rosji są złe - mówi Sabo.
Czytaj więcej:
Są pierwsze decyzje Michniewicza. Oni wylądują na trybunach
Hiszpanie powariowali?! To napisali na temat Lewandowskiego