Transfer Emiliano Sali z FC Nantes do Cardiff City jest z pewnością jednym z najgłośniejszych w całej historii piłki nożnej. Niestety powodem tego jest tragedia, do jakiej doszło.
Argentyński piłkarz, lecąc z francuskiego Nantes do walijskiego Cardiff, zginął w katastrofie lotniczej swojej awionetki.
Ekskluzywny materiał z kamer CCTV pokazuje ostatni raz, kiedy Emiliano Sala był widziany żywy podczas wsiadania do samolotu, który rozbił się kilkanaście minut później.
Okazuje się, że pilot David Ibbotson miał jeszcze przed wystartowaniem zgłosić problemy z maszyną. Takie słowa przekazał w rozmowie z kolegę Kevinem Jonesem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum! "Zgubił" but, a potem... Musisz to zobaczyć
- Jestem w samolocie, który wygląda, jakby się rozpadał… Boję się - miał mówić pilot.
59-letni Ibbotson powiedział, że zdał sobie również sprawę, że lewy pedał hamulca nie działał po wylądowaniu na lotnisku Nantes Atlantique.
- Ten samolot musi wrócić do hangaru - powiedział przyjacielowi.
Samolot, którym przemieszczał się Sala, spadł do Kanału La Manche.
'I'm on a plane that looks like it's falling apart... I'm scared'
— BBC Wales News (@BBCWalesNews) September 21, 2022
Exclusive CCTV footage shows the last time Emiliano Sala is seen alive boarding the doomed flighthttps://t.co/0oiJwj3Ihp pic.twitter.com/uL7l6BzsvV
Zobacz także:
Tak Polak zatrzymał wielki Bayern (WIDEO)
Gikiewicz zdradził, co mu powiedział Neuer po meczu