14 meczów w 49 dni. Potencjalnie 1260 minut na boisku. Tyle może spędzić Robert Lewandowski, którego do 9 listopada czeka prawdziwy maraton. 34-letni kapitan reprezentacji Polski pokazał, że jest w stanie wytrzymać wiele, a jego forma fizyczna jest o wiele lepsza niż u niejednego gracza przed trzydziestką. Czy istnieją jakieś granice dla Polaka?
Mordercza jesień
Ze względu na to, że mundial w Katarze będzie rozgrywany na przełomie listopada i grudnia najlepsze ligi mają mocno napakowany kalendarz. Do tego, faza grupowa Ligi Mistrzów skończy się na samym początku listopada, a nie jak zwykle prawie w połowie grudnia.
A to właśnie teraz rozgrywki przyspieszają. Licząc z meczami kadry, do 9 listopada Lewandowskiego czeka łącznie aż 14 spotkań w kadrze oraz klubie przeciągu ledwie 49 dni. Lewandowski może spędzić na boisku pełne 1260 minut. A Xavi w FC Barcelonie jak na razie go nie oszczędza.
ZOBACZ WIDEO: Michniewicz liczy na tego piłkarza. Niektórzy mają go za brutala
Polak, nie licząc bramkarza Marc-Andre ter Stegena, spędza dotychczas na boisku najwięcej w drużynie. Pojawiają się więc pytania, czy w końcu hiszpański szkoleniowiec da Polakowi trochę odpoczynku przed startem mundialu.
- Będą bez wątpienia mecze, w których Lewandowski będzie odpoczywać, będzie siedział na ławce, zejdzie z boiska przed czasem, czy wejdzie w 70. minucie. Najważniejsze jest jednak to, by regularnie grał. Xavi ma na tyle szerokie pole manewru, że jest w stanie rotować składem i dać odpocząć niektórym zawodnikom - zapewnia w rozmowie z WP SportoweFakty komentator Canal+Sport Jakub Kręcidło.
— FCBarca.com (@FCBarcacom) September 18, 2022
Piłkarze Barcy z największą liczbą rozegranych minut w tym sezonie:
1. Ter Stegen – 720'
2. Lewandowski – 629’
3. Pedri – 603’
4. Araujo - 601’
5. Dembélé – 555’
6. Gavi – 473’
7. De Jong – 470’
8. Koundé – 450’
9. Busquets – 426’
10. Eric García – 404’
Jest jednak jeden problem. Lewandowski jest Barcelonie niezbędny. W 8 meczach w tym sezonie strzelił 11 bramek i jest kluczowy w kontekście wygrywania spotkań przez Dumę Katalonii.
- Widzimy, że w ostatnich meczach Lewandowski jest gwarancją sukcesu Barcelony. Strzela mnóstwo ważnych goli, które dają Barcelonie prowadzenie i trener zdaje sobie z tego sprawę. W LaLiga walka będzie się toczyła do samego końca, bo zarówno Real, jak i Barcelona są bardzo mocni - ocenia zajmujący się hiszpańską piłką dziennikarz.
Tego nauczył się Lewandowski
Z wiekiem zawodnicy piłkarze są coraz bardziej podatni na kontuzje. Lewandowski ma już na karku 34 lata i mimo że jest słynny ze swojego profesjonalnego podejścia do sportu ma, przynajmniej w teorii, coraz większe prawdopodobieństwo złapania urazu. Jednak napastnik jest przystosowany do dużych obciążeń, gdyż w poprzednich sezonach był mocno wykorzystywany przez trenerów.
- Nie wydaje mi się, by to był powód do strachu. Robert Lewandowski od lat jest eksploatowany przez każdego trenera, niezależnie od tego czy był w Bayernie, Borussii czy Barcelonie. Pokazał, że jest w stanie wytrzymać ten natłok meczów, a on sam nieszczególnie chce odpoczywać. Zależy mu na tym, by grać dużo, bo to typ piłkarza, który czuje się dobrze, kiedy ma możliwość regularnej gry na najwyższym poziomie - ocenia Kręcidło.
- Kontuzja może nadejść w każdym momencie i nikt nie jest w stanie tego przewidzieć. W karierze Lewandowskiego było mało problemów zdrowotnych. On prowadzi się w rewelacyjny sposób. Jak wychodziło z badań na początku sezonu, jest w życiowej formie. Nie wydaje mi się, by istniało możliwe ryzyko przeciążenia. On sam chce grać, a trenerzy nie wystawiają go na siłę - dodaje.
Zwraca uwagę także na znakomitą świadomość swoich możliwości przez piłkarza. Tego miał się nauczyć w ostatnim czasie. - Robert nauczył się zarządzać siłami. Tak mi tłumaczył, że kiedy dyskutowano o zmianie w meczu z Sevillą, to sam Robert powiedział Xaviemu, kiedy ma zejść z boiska, bo wie, w którym momencie potrzebuje odpoczynku - ocenia Kręcidło.
Czy Michniewicz wykorzysta Lewandowskiego w pełni?
W czwartek oraz w niedzielę Biało-Czerwonych czekają kolejne mecze w Lidze Narodów UEFA. Bardzo ważne, bowiem Polacy nie są wciąż pewni utrzymania w najwyższej dywizji w tych rozgrywkach.
W starciach z Holandią oraz Walią selekcjoner Czesław Michniewicz nie zamierza stosować półśrodków. Na konferencji prasowej zapowiedział, że Lewandowski zagra w obu spotkaniach. Nie zdradził wprawdzie w jakim wymiarze, więc zostawia sobie tutaj pełne pole do manewru.
Czy Michniewicz powinien wykorzystać naszego kapitana w pełni, by doszlifować pewne rozwiązania taktyczne, a może rozsądniejszym byłoby mu danie dłuższego odpoczynku?
- Te mecze dla Michniewicza są ostatnim testem przed mundialem i są ważne z jego perspektywy. Trener kadry patrzy na dobro swoje, drużyny, więc będzie chciał dostosować kadrę do Lewego i wypracować pewne automatyzmy. To coś, co będzie robione w meczach z Walią oraz Holandią - twierdzi dziennikarz.
- Kwestia odpoczynku Lewandowskiego nie powinna być zmartwieniem. Czesław Michniewicz wie, jak dobrym piłkarzem jest Robert Lewandowski. Sam piłkarz wie, na co go stać. Gdyby istniało ryzyko problemów zdrowotnych, to on zgłosiłby to trenerowi, a wtedy można by ograniczyć ryzyko - kończy Kręcidło.
Mecz Polska - Holandia odbędzie się już w czwartek, 22 września o godz. 20:45. Transmisja w TVP1, TVP Sport, Polsat Sport Premium 1 oraz na sport.tvp.pl. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.
Arkadiusz Dudziak, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj więcej:
"Trzeba powiedzieć to głośno". Były reprezentant ostro o kadrze Polski
Usłyszał wyrok. Polski piłkarz trafi do więzienia