FC Barcelona była niekwestionowanym faworytem, a goście ułatwili gospodarzom zadanie w 14. minucie. Gonzalo Verdu został wyrzucony z boiska po faulu na Robercie Lewandowskim, później rozwiązał się worek z bramkami.
Autorem pierwszego gola był Lewandowski, który wykorzystał płaskie dośrodkowanie Alexa Balde. Przed przerwą swoją obecność na murawie zaznaczył Memphis Depay. Ostatnie słowo należało jednak do kapitana reprezentacji Polski. 34-letni snajper w 48. minucie dopełnił formalności i umieścił piłkę w siatce.
W 6. kolejce Primera Division FC Barcelona znokautowała Elche CF, wygrywając 3:0 przed własną publicznością. Nie ulega wątpliwości, że w sobotę na Camp Nou najjaśniej błyszczał Lewandowskiego. Po końcowym gwizdku kadrowicz kolejny raz został wybrany piłkarzem meczu.
Była gwiazda Bayernu Monachium kolekcjonuje wyróżnienia po przenosinach do klubu ze stolicy Katalonii. Jego dorobek w lidze hiszpańskiej to sześć występów, osiem bramek oraz dwie asysty. W przyszłym tygodniu nowy nabytek FC Barcelony stawi się na zgrupowaniu drużyny narodowej.
Czytaj także:
Lewandowski szaleje w Hiszpanii. To jest król!
Tak wygląda tabela La Liga po meczu Barcelony
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum! "Zgubił" but, a potem... Musisz to zobaczyć