Odmieniony Lech Poznań. U mistrza Polski wreszcie widać optymizm

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: piłkarze Lecha Poznań

Tak dobrych nastrojów w Lechu jeszcze w tym sezonie nie było. Przed starciem z Widzewem Łódź trener John van den Brom przyznał, że wreszcie ma duże powody do optymizmu.

Styl nie porwał, ale półtora tygodnia temu mistrz Polski zameldował się w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Potem natomiast wygrał dwa spotkania w PKO Ekstraklasie - 1:0 z Piastem Gliwice oraz 3:0 z Lechią Gdańsk.

- Zawodnicy są w coraz lepszej kondycji - nie tylko fizycznej, ale również psychicznej. To efekt korzystnych wyników w ostatnich spotkaniach - podkreślił John van den Brom.

Poznaniacy wyszli z ogromnych problemów, jakie mieli na początku sezonu. - Wielu zawodników musiało grać co trzy dni. Zmęczenie się potęgowało i podejmowałem decyzje personalne w oparciu o to, kto jak mocno jest zmęczony. Teraz mogę uzależniać swoje wybory od formy sportowej poszczególnych piłkarzy - dodał holenderski szkoleniowiec.

ZOBACZ WIDEO: Bramkarz nawet się nie ruszył! Zrobił to jak akrobata

Co więc sprawiło, że "Kolejorz" nagle się przebudził? - Poprawiła się nie tylko nasza gra. Wrócili też środkowi obrońcy, którzy wcześniej mieli kontuzje. Mamy teraz lepszą defensywę. Stąd solidne występy przeciwko Piastowi i Lechii. Kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku - dodał van den Brom.

Czy kadra Lecha jest jednak wystarczająco mocna, by z dobrym skutkiem rywalizować na trzech frontach? - Cieszę się, że okienko transferowe już się zamknęło, bo w końcu przestaniemy o tym rozmawiać. Jestem zadowolony z obecnego składu. Na początku sezonu wyglądało to inaczej, gdyż mieliśmy kłopot z urazami stoperów. Jednak nawet wtedy mówiłem, że oni w końcu wrócą i w tej formacji sytuacja się unormuje. To ma miejsce właśnie teraz - oznajmił van den Brom.

Beniaminek ma za sobą wyczerpujący mecz I rundy Fortuna Pucharu Polski z II-ligowym KKS 1925 Kalisz (po dogrywce było 5:5 i podopieczni Janusza Niedźwiedzia przegrali w konkursie rzutów karnych). Czy to pomoże "Kolejorzowi"? - Niewykluczone. Dogrywki mogą mieć wpływ na formę fizyczną. My zresztą mieliśmy podobną sytuację po rewanżu z Vikingurem Reykjavik - przypomniał Holender.

Spotkanie 8. kolejki PKO Ekstraklasy Lech Poznań - Widzew Łódź odbędzie się w niedzielę o godz. 17.30.

Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol

Źródło artykułu: