Wielki powrót do Lecha Poznań?! Mistrz chce sciągnać kadrowicza

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Tymoteusz Puchacz w barwach Lecha
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Tymoteusz Puchacz w barwach Lecha

Mistrzowie Polski chcą zakończyć letnie okno transferowe w wielkim stylu. Jak dowiedział się portal meczyki.pl, Tymoteusz Puchacz jest bliski powrotu do Lecha Poznań.

Wszystko wskazuje na to, że będzie to jeden z najbardziej sensacyjnych powrotów do PKO BP Ekstraklasy ostatnich lat. Tymoteusz Puchacz, który na szerokie wody wypłynął w Lechu Poznań, może w najbliższych godzinach wrócić do stolicy Wielkopolski.

Przypomnijmy, że rok temu Tymoteusz Puchacz nie przebił się do składu 1.FC Union Berlin i nie zadebiutował w Bundeslidze. Został wypożyczony do tureckiego Trabzonsporu, gdzie grał regularnie. Teraz sytuacja się powtarza. Reprezentant Polski musi szukać regularnej gry przed mundialem w Katarze, zatem pozostanie w stolicy Niemiec nie wchodzi w grę.

Niedawno głośno było o tym, że Puchacz miałby zostać wypożyczony do Monzy. Klub występujący w najwyższej włoskiej klasie rozgrywkowej miałby mieć zagwarantowaną także opcję wykupu defensora po zakończeniu sezonu.

ZOBACZ WIDEO: Kto wejdzie w buty Lewego w Bundeslidze? Jego losy trzeba śledzić

Jak informuje portal meczyki.pl, na finiszu okna transferowego do gry o pozyskanie Puchacza wszedł Lech, który po awansie do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy poszukuje wzmocnień. 23-latek miałby pewne miejsce w składzie Kolejorza, a oprócz tego zagrałby m.in z Villarreal CF.

"Powrót staje się bardzo realny, bo czasu na inne ruchy jest już po prostu bardzo mało. Okno transferowe w większości lig zamyka się o północy 1 września. Wszystko zatem wskazuje, że będzie to Lech. Trwają jeszcze ostatnie, zaawansowane rozmowy z Unionem" - czytamy.

Puchacz bardzo przydałby się Lechowi także na krajowym podwórku. Obecnie mistrzowie Polski z dorobkiem 4 punktów zajmują dopiero 16. miejsce w PKO Ekstraklasie.

Zobacz także:
To już pewne. Będzie powrót do PKO Ekstraklasy
Legia Warszawa po męczarniach uciekła spod topora

Źródło artykułu: