- Chcemy dokonać trzech transferów, a z dwoma zawodnikami jesteśmy na ostatniej prostej. Nie chcemy czekać do ostatniego dnia, może uda się sfinalizować je do weekendu - mówił Paweł Żelem, prezes Lechii Gdańsk podczas konferencji prasowej. Pierwszym z nowych piłkarzy okazał się wypożyczony z Legii Warszawa Joel Abu Hanna. Tego ruchu kadrowego nie udało się załatwić przed weekendem, podobnie jak drugiego.
Do Lechii Gdańsk dołączył bowiem defensywny pomocnik z Holandii, Joeri de Kamps. Piłkarz, który już w wieku 8 lat trafił do akademii słynnego Ajaksu Amsterdam nigdy nie zadebiutował w klubie, którego jest wychowankiem. W Eredivisie zagrał jednak 47 spotkań w barwach Heerenven i NAC Breda, a w 2016 roku trafił do Slovana Bratysława, z którym zdobył trzy mistrzostwa i trzy Puchary Słowacji.
Ostatnio de Kamps grał na wypożyczeniu w Sparcie Rotterdam, gdzie w ubiegłym sezonie zagrał w 14 meczach Eredivisie, zdobywając jedną bramkę. Łącznie w sezonie 2021/22 grając w dwóch klubach uzbierał 2 278 minut w 32 meczach. Kilka godzin przed zaprezentowaniem go w Lechii, Holender rozwiązał kontrakt ze Slovanem.
- Joeri to zawodnik, nad którego transferem długo pracowaliśmy. Piłkarz o takim profilu, na którym mi bardzo zależało - defensywny pomocnik: agresywny, wygrywający bardzo dużo piłek, mający dużą jakość przy piłce. Ostatnie 6 lat spędził w Slovanie Bratysława, gdzie był wiodącym zawodnikiem. To mówi samo za siebie. Cieszę się, że szukając nowego wyzwania sportowego, zdecydował się je podjąć w Lechii, u nas w Gdańsku - powiedział o przyjściu Holendra trener Tomasz Kaczmarek na łamach oficjalnej strony Lechii.
Czytaj także:
Z Rangers FC do Lecha Poznań. Mistrz Polski wypożyczył kolejnego piłkarza
Bramkarz Radomiaka zmienia barwy. Zagra w egzotycznej lidze
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie. Co za gol w polskiej lidze! Zaskoczył wszystkich
Czy Joeri de Kamps będzie dużym wzmocnieniem Lechii? 
