"Lepiej późno niż wcale" - można powiedzieć po środowej ceremonii w Fort Lauderdale na Florydzie, podczas której Robert Lewandowski został zaprezentowany jako nowy piłkarz FC Barcelona.
"Duma Katalonii" miała pokazać światu nowego snajpera w poniedziałek. Jednak prezentacja w USA (gdzie od kilku dni przebywa na zgrupowaniu zespół) została przełożona. Udało się w środę, ale... styl pozostawiał wiele do życzenia.
Dziennikarze i eksperci zwracają uwagę przede wszystkim na jedno - koszulkę, na której brakowało numeru, z jakim Lewandowski zagra w Barcelonie.
"Ale, że bez numeru?" - napisał Jacek Kurowski z TVP.
Ale, że bez numeru?pic.twitter.com/vNJNsvQWrr
— Jacek Kurowski (@JKurowski) July 20, 2022
Mateusz Król ze sport.pl zareagował na wpis na profilu FC Barcelona. Fotografię Lewandowskiego podpisano "Zdjęcie dnia". "Antyzdjęcie dnia" - zripostował kataloński klub Król.
A następnie pokazał, czego zabrakło - "dziewiątki", z jaką od lat gra "Lewy". W Barcelonie należała ona ostatnio do Memphisa Depaya, który jednak ma wkrótce opuścić klub.
Anty-pic of the day https://t.co/OKhcLkBAqY pic.twitter.com/mPJFPdTgFf
— Mateusz Król (@KrolMateusz) July 20, 2022
O, tak zdecydowanie lepiej. pic.twitter.com/1pWBh9vWe7
— Mateusz Król (@KrolMateusz) July 20, 2022
"Różne rzeczy to przypomina ale na pewno nie prezentację najlepszego napastnika świata w jednym z najsłynniejszych klubów świata. Przenośna ścianka, dziwne miejsce, brak numeru.. Lewandowski zaprezentowany 'budżetowo'.." - napisał Grzegorz Kita, ekspert ds. marketingu sportowego.
Różne rzeczy to przypomina ale na pewno nie prezentację najlepszego napastnika świata w jednym z najsłynniejszych klubów świata.
— Grzegorz Kita (@grzegorz_kita) July 20, 2022
Przenośna ścianka, dziwne miejsce, brak numeru..
Lewandowski zaprezentowany „budżetowo”.. pic.twitter.com/8CRAPxBt1m
Na szereg niedociągnięć zwrócił uwagę także Maciej Łuczak z meczyki.pl.
Na tej prezentacji brakuje chyba jeszcze tylko żeby dali Lewandowskiemu nienapompowaną piłkę do podbijania.
— Maciej Łuczak (@maciejluczak) July 20, 2022
Ile trwała uroczystość? Zaskakująco krótko, co podkreślił Radosław Nawrot z Interii.
12 minut trwała prezentacja Roberta Lewandowskiego. Jeżeli FC Barcelona nie zamierza czegoś większego zrobić już w Hiszpanii, to jest to po prostu parodia.
— Radosław Nawrot (@RadoslawNawrot) July 20, 2022
"Mam nadzieję, że jeszcze nadrobią na Camp Nou! Zasłużył sobie Lewy" - podsumował Tomasz Brożek z Interii, który przypomniał, jak wielkie kluby witały wielkich zawodników - Real Madryt Cristiano Ronaldo oraz Paris Saint-Germain Neymara.
Prezentacja Lewandowskiego, Ronaldo i Neymara. Czuć lekką różnicę...
— Tomasz Brożek (@TBroziu) July 20, 2022
Ja wiem, że w Miami możliwości mają ograniczone, ale kurka, walczyli o niego tak długo, że mogli się przygotować!
Mam nadzieję, że jeszcze nadrobią na Camp Nou! Zasłużył sobie Lewy. pic.twitter.com/XjwPcTYVgf
Druga prezentacja Lewandowskiego - ta "z przytupem" - ma odbyć się po powrocie drużyny ze zgrupowania w USA, na Camp Nou w Barcelonie. Prawdopodobnie 7 sierpnia, przed meczem o Puchar Gampera, z meksykańskim Pumas UNAM.
Czytaj także: Sztuczna inteligencja porównała Lewandowskiego z Ronaldo. Zaskakujący wniosek
Czytaj także: Sprawdź, ilu kibiców obserwowało prezentację Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski w Barcelonie. Jak to wpłynie na jego grę w reprezentacji Polski?