- Najważniejsze, że cała ta saga już się kończy. Mam tu na myśli okres sezonu. Zbliżają się mistrzostwa świata w Katarze, kluby zaczynają przygotowania do rozgrywek i bardzo ważne było, by Robert poznał swoją przyszłość klubową jak najszybciej - mówi nam Adam Nawałka.
Lewandowski po ośmiu latach odchodzi z Bayernu Monachium. W Niemczech nasz piłkarz wygrał wszystko, co mógł. Zdobył między innymi aż dziesięć mistrzostw Bundesligi i siedmiokrotnie był najlepszym strzelcem tamtych rozgrywek. W wieku 33 lat postawił kolejny krok - wybrał Barcelonę.
Polak liderem
- Znam go i jestem przekonany, że transfer będzie dla niego świetnym zastrzykiem energetycznym, nowym impulsem w dalszej karierze - kontynuuje Nawałka. - Taki ruch może tylko wydłużyć karierę Roberta, oby tylko zdrowie dalej mu dopisywało. To przykład harmonijnego rozwoju, ale także świetnych genów. Poważniejsze urazy omijają go szerokim łukiem. Wiem, jak ambicjonalnie Robert podchodził do osiągnięcia swoich celów sportowych. Kolejny krok w karierze był jednym z nich - komentuje były selekcjoner reprezentacji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: widać geny po ojcu. Tak strzela syn Beckhama
Trener nie ma wątpliwości: Barcelona to wyzwanie, które dodatkowo "nakręci" Lewandowskiego. - Mówimy oczywiście o wielkim klubie, ale Barca jest obecnie w innym punkcie niż dotychczas - uważa Nawałka. - Xavi stara się odbudować markę drużyny i wejść na wyższy poziom, dlatego ściągnięcie Lewandowskiego jest kapitalną decyzją. Pod względem mentalnym i sportowym Robert będzie pełnił rolę lidera zespołu. Jest na to gotowy, on potrafi udźwignąć presję - przekonuje szkoleniowiec.
Chciał nowego wyzwania
Nawałka pamięta jedną z rozmów, którą odbył z Lewandowskim przed mistrzostwami świata w 2018 roku. - Mówił wówczas, że ma plan wyjechania z Niemiec i podjęcia wyzwania w kolejnym wielkim klubie - wspomina trener. - Wtedy, przed mundialem w Rosji, interesował się nim Real Madryt, ale sprawy inaczej się ułożyły. W każdym razie Robert chciał się sprawdzić w innym miejscu, nie rezygnował z tego - przypomina selekcjoner.
- Ostatnie lata były fantastyczne w jego wykonaniu - kontynuuje selekcjoner. - Przejście do Barcelony to nagroda za jego dotychczasową ciężką pracę. Robert poświęcił wszystko, a przy tym piłka zawsze go cieszyła, do dziś ma radość z gry - tłumaczy Nawałka.
Zobaczyć Lewandowskiego na żywo
Lewandowski jest pierwszym polskim piłkarzem, który zagra w Barcelonie. - Ostatnio dużo podróżuję po świecie, dość długo uniemożliwiała mi to pandemia. Byłoby miło zobaczyć Roberta na żywo w nowych barwach. To piękny moment dla całej naszej piłki - kończy Adam Nawałka.
Mateusz Skwierawski, WP SportoweFakty